CITY TRAIL Trójmiasto: Daniel Formela

Daniel Formela debiutował w cyklu w poprzedniej edycji – podczas marcowego biegu ustanowił rekord trasy – 16:15. W niedzielnym biegu pobiegł zaledwie 3 sekundy wolniej.

– Dwa dni przed startem przejechałem całą trasę rowerem – mówi zwycięzca biegu. – Wiedząc, jakie warunki atmosferyczne ostatnio panowały, chciałem sprawdzić, jak wygląda podłoże, żeby nie być zaskoczonym podczas zawodów. Byłem zatem przygotowany, wiedziałem, że jest dużo więcej grząskiego piachu przed pierwszym kilometrem niż było w marcu, że są kałuże, a na zbiegach jest mokro i ślisko. Zdawałem sobie więc sprawę, że trudno będzie pobić rekord trasy – mówił tuż po biegu wicemistrz Europy w duathlonie. – Wystartowałem pierwszy od początku, ale Łukasz Kujawski gonił mnie cały czas. Między pierwszym a drugim kilometrem na chwilę mnie wyprzedził, ale zaraz wróciłem na pierwszą pozycję. Łukasz bardzo mocno naciskał na całym dystansie, ale być może był zaskoczony tym małym podbiegiem na końcu, bo finisz zaczął trochę wcześniej. Dzięki pomocy i wsparciu kibiców udało mi się wytrzymać do końca i zwyciężyć. Może się wydawać, że opowiadam o mistrzostwach świata, ale każda rywalizacja jest dla profesjonalnego czy zawodowego zawodnika równie istotna, bo pewne instynkty są stałe – bez względu na to, czy walczy się o przysłowiowe złote kalesony, czy o coś innego – dodaje Daniel Formela.

Reklamy