W ubiegły wtorek, 24 lipca, odbyło się spotkanie mieszkańców z przedstawicielami gminy i powiatu fot. P. Fikus

Mieszkańcy Chwaszczyna przeciwni budowie hali produkcyjnej

Inwestor chce wybudować dużą halę produkcyjno-magazynową w Chwaszczynie. Mieszkańcy są przeciwni i protestują. Kto jest winny całej sprawie i kto tutaj ma rację? Obwiniany jest zarówno inwestor, Urząd Gminy w Żukowie, jak i Starostwo Powiatowe.

W ubiegły wtorek, 24 lipca, odbyło się spotkanie mieszkańców z przedstawicielami gminy i powiatu fot. P. Fikus
W ubiegły wtorek, 24 lipca, odbyło się spotkanie mieszkańców z przedstawicielami gminy i powiatu fot. P. Fikus

W Chwaszczynie, przy osiedlu domków jednorodzinnych w okolicy ul. Złotej i Szafirowej, powstać ma nowa hala produkcyjno-magazynowa ogólnopolskiej firmy w której m.in. produkowane będą listwy przypodłogowe. Projekt budowy hali dofinansowany został z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, jak czytamy w treści projektu, ma na celu wdrożenie nowej technologii produkcji samowyrównującej się drewnianej listwy przypodłogowej, a także zwiększenie zatrudnienia i wprowadzenie technologii proekologicznych. W całej tej sprawie, okazało się, że zapomniano o mieszkańcach. Ci nie kryją oburzenia. Dlaczego?

Bez decyzji środowiskowej, z decyzją budowlaną

Starostwo Powiatowe, bez większych problemów, wydało decyzję budowlaną dla nowej hali. Jak informuje nas mieszkaniec Chwaszczyna, decyzję wydano mimo, że firma nie otrzymała pozwolenia od Zarządu Dróg Wojewódzkich na korzystanie z wjazdu z pobliskiej drogi wojewódzkiej. 

Reklamy

Dodatkowo, hala wybudowana ma zostać przy, obecnym tam, osiedlu domków jedno i wielorodzinnych. Obecne zagospodarowanie przestrzenne tego terenu uwzględnia zabudowę usługową, produkcyjną, rzemiosło, składy i magazyny oraz tereny zabudowy mieszkaniowej jednorodzinnej i mieszkaniowej wielorodzinnej. Jak zaznaczają mieszkańcy, plan ten jednak uwzględnia jedynie budynki z wysokością do dwóch kondygnacji, co znaczy do 10 m wysokości. Mimo to, według planów budowy hali, powstać ma przy niej zbiornik na biomasę o wysokości 16 m oraz 21-metrowy komin!

Ruszyła budowa i protest

Protesty rozpoczęły się z chwilą rozpoczęcia budowy. Wcześniej o sprawie nikt z zainteresowanych mieszkańców nie wiedział. Gmina odmówiła wznowienia postępowania środowiskowego, mieszkańcy skierowali więc sprawę do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. 

– Decyzji środowiskowej nie było, bo postępowanie było w innym trybie. Nie o wszczęcie decyzji środowiskowej, tylko o braku przeprowadzenia postępowania środowiskowego. Wina nie leży po stronie gminy. Nasze postępowanie było zgodne z przepisami, na konkretny wniosek inwestora. Jeżeli uchybiliśmy przy jakiejś procedurze, o tym zdecyduje Samorządowe Kolegium Odwoławcze – wyjaśnia Tomasz Szymkowiak, Zastępca Burmistrza Gminy Żukowo.  Czekamy na decyzję SKO. Jeżeli dostaniemy odpowiedź, że decyzja została skierowana do ponownego rozpatrzenia, zrobimy to – dodaje. 

Mieszkańcy boją się o własne zdrowie. Grozi im, według głosów oburzonych mieszkańców, wdychanie szkodliwych spalin oraz stały, uciążliwy hałas. Dodatkowo przypominają, że wszystkim mającym tam nieruchomości, gwałtownie zmniejszy się ich wartość.

Mieli porozmawiać, inwestor się nie zjawił

24 lipca, w Chwaszczynie odbyło się spotkanie mieszkańców, w którym udział wzięli przedstawiciele władz gminnych i powiatowych. Mimo zaproszenia, inwestor nie zjawił się na spotkaniu. Przebieg zebrania skomentował dla nas, Jacek Fopke, radny gminny z Chwaszczyna. 

– To bardzo dobrze, że do tego spotkania doszło. Szkoda tylko, że z okazji spotkania z mieszkańcami nie skorzystał inwestor. Jest dobra wola, zarówno po stronie Burmistrza Gminy Żukowo, jak i Starosty Kartuskiego, który na nowo wszczął postępowanie zezwalające na budowę tego zakładu. Wspólnie z sołtys Jolantą Wiercińską współorganizując to, jak i wcześniejsze spotkania, w tym z inwestorem, ktore odbyło się 21 maja, chcieliśmy aby w całym tym proteście było jak najwięcej argumentów merytorycznych. Mieszkańcy, również poprzez zaangażowanie różnorakich specjalistów, wiele wnieśli do tej sprawy. Wracając do samego spotkania, było ono dość spokojne i konkretne. Zwróciłem również uwagę aby przyśpieszyć opracowanie nowego planu miejscowego dla tego rejonu, który ograniczyłby w przyszłości podobne problemy przenikania terenów mieszkaniowych i przemysłowych – mówi radny Jacek Fopke

Obecny na spotkaniu był także radny powiatowy Piotr Fikus, który jednoznacznie krytykuje inwestycję przy osiedlu. 

– Burmistrz bije się w pierś i obiecuje jeszcze raz przeanalizować pismo mieszkańców, wnioskujących o wydanie Decyzji Środowiskowej dla tej inwestycji, mimo tego, że odmówił mieszkańcom wydania takiej decyzji i sprawą zajmuje się Samorządowe Kolegium Odwoławcze. Starostwo Powiatowe, na wniosek mieszkańców, postanowiło 20 lipca wznowić postępowanie o wydanie pozwolenia na budowę, czego oczekiwali mieszkańcy również od burmistrza. – komentował, świeżo po spotkaniu Piotr Fikus. – Inwestor „olał” mieszkańców i nie stawił się na zaproszenie. Mieszkańcy czekają na decyzję Starostwa i SKO. Moim zdaniem, zawiedli urzędnicy Urzędu Gminy w Żukowie, nie wydając Decyzji Środowiskowej oraz urzędnicy Starostwa Powiatowego, wydając jednoosobowo decyzję, pozwolenie na budowę fabryki produkującej listwy przypodłogowe, na ośmiu działkach budowlanych, przeznaczonych pod budownictwo mieszkaniowe, jak i również obok osiedla domków jednorodzinnych. Tego typu inwestycję powinno się budować w strefie korytarza inwestycyjnego, wzdłuż drogi Krajowej 20, Chwaszczyno-Żukowo – podsumował.

Co dalej? Wszystko do ponownej analizy

Jak dalej potoczą się losy mieszkańców Chwaszczyna i powstającej hali produkcyjno-magazynowej? Sprawa rozpatrywana jest przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze. 

– Czekamy na decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego. To wszystko wyjaśni i pokaże nam kolejne kroki w postępowaniu – mówi Tomasz Szymkowiak. 

Do sprawy będziemy wracać. 

fot. Chwaszczyno.pl
fot. Chwaszczyno.pl

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*