Kartuzy. Właściciele kwiaciarni zmagali się z żywiołem. Oberwanie chmury dla nich oznacza potop (wideo)

Kartuzy. Właściciele kwiaciarni zmagali się z żywiołem. Oberwanie chmury dla nich oznacza potop (wideo)

Chcemy, aby respektowano prawo, zapewniające zabezpieczenie przed zalewaniem naszej posesji – mówią właściciele Kwiaciarni Zaremba w Kartuzach, którzy przesłali filmy z wczorajszej ulewy, dobitnie pokazujące, z jak poważnym problemem muszą się oni mierzyć w czasie oberwania chmury.

O problemach, z jakimi mają do czynienia właściciele Kwiaciarni Zaremba w Kartuzach, pisaliśmy niespełna 2 miesiące temu. Oprócz tego, że walczą o prawo do należącego się im dojazdu do nieruchomości, chcą aby respektowano prawo, zapewniające zabezpieczenie przed zalewaniem ich posesji.

-Od 50. lat rodzina Zaremba walczy o uregulowanie sprawy zalewania naszej nieruchomości wodą deszczową. Pisma wysyłamy do Zarządu Dróg Wojewódzkich i burmistrza Kartuz, gdyż nasza posesja znajduje się w najniższym punkcie Kartuz, co powoduje, że większe opady stają się ciągle nierozwiązanym problemem – mówią właściciele kwiaciarni. – A miało to być rozwiązane w czasie przebudowy skrzyżowania Placu św. Brunona. Niestety, nie zostało.

Reklamy

Problem miał też zostać rozstrzygnięty w momencie budowy drogi wewnętrznej, należącej do gminy Kartuzy, która stanowi dojazd do stoiska plenerowego kwiaciarni. Niestety, budowa drogi, jak komentują nasi rozmówcy, nie dość, że zrealizowana została na zgłoszenie zamiast po uzyskaniu pozwolenia na budowę, nie obejmowała rozwiązania tych problemów.

-Projekt nie zawierał żadnych odwodnień i zabezpieczeń przed zalewaniem sąsiadujących nieruchomości. Dlatego toczy się ciągle postępowanie administracyjne i sądowe w tej sprawie, które ma wyjaśnić status tej inwestycji – dodają właściciele kartuskiej kwiaciarni.

Wczorajsze oberwanie chmury w godzinach popołudniowych również dało się im we znaki. Danuta Zaremba przesłała do naszej redakcji filmy, pokazujące, z jak ogromnym problemem, a właściwie żywiołem muszą oni się mierzyć w takich sytuacjach. Obejrzeć je można poniżej:

Jeden Komentarz

  1. Od 50. lat rodzina zdaje sobie sprawę, że ich posesja leży w najniższym punkcie Kartuz i betonuje sobie podwórko – bez choćby jednej kratki. Trzeba oberwania chmury żeby obnażyć ludzką bezmyślność. Wystarczy przejechać się przy wielu jakże pięknych posesjach, w których przede wszystkim króluje beton.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*