Jutro o godz. 13.45 mieszkańcy Rębiechowa zamierzają protestować pod żukowskim urzędem gminy. Chodzi o plan zagospodarowania przestrzennego dla miejscowości, który, jak mówi radna Mariola Zmudzińska, zakłada budowę obiektów przemysłowych między domami. Radna podkreśla, że protest jest skutkiem tego, iż wcześniejsze rozmowy mieszkańców z samorządem nie przyniosły oczekiwanych rezultatów.
Zaplanowany na jutro protest pod żukowskim urzędem gminy to inicjatywa mieszkańców Rębiechowa. Jak mówi radna Mariola Zmudzińska, mieszkająca również w tej miejscowości, chcą oni w ten sposób po raz kolejny wyrazić swoje zdanie w kwestii powstania przemysłu w Rębiechowie. Wcześniej robili to za pośrednictwem wielu pism, petycji czy podczas zebrań wiejskich, w których uczestniczył burmistrz.
-Mieszkańcy Rębiechowa wielokrotnie podkreślali, że nie chcą przemysłu między domami. Mimo to proponuje się miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego z przemysłem, który „wciska się” między domy – twierdzi M. Zmudzińska. – W czerwcu 2017 roku przegłosowano miejscowy plan dla tego obszaru, wówczas znalazł się w nim ten przemysł. Świadomość mieszkańców jednak rosła i coraz więcej osób sprzeciwiało się ówczesnym planom samorządu. Uchwałę zaskarżono więc do sądu, a w międzyczasie z powodów administracyjnych zrobił to również wojewoda. Dzięki temu sąd w całości unieważnił ten miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Dzisiaj jednak temat wraca.
W obecnie proponowanym planie zagospodarowania przestrzennego dla Rębiechowa nie uwzględniono, jak mówi radna, aktualnych uwag mieszkańców. Argumentowane jest to tym, iż studium zagospodarowania przestrzennego wskazuje, że znajdować się tam mają tereny przemysłowe. Owe studium jednak, na co zwraca uwagę nasza rozmówczyni, zaakceptowane zostało blisko 20 lat temu (w 2002 roku), w związku z czym jest ono nieaktualne dla wskazanego obszaru.
-Studium co prawda było aktualizowane, ale tylko w zakresie wydobycia złóż kopalnianych. Mimo to burmistrz Żukowa nieustannie się na nie powołuje – kontynuuje M. Zmudzińska. – Jako mieszkanka Rębiechowa apelowałam o zaktualizowanie studium przed utworzeniem miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, gdyż rzeczywistość jest teraz zupełnie inna, niż kiedyś. Niestety, nie zrobiono tego. Mieszkańcom nie pozostało więc nic innego, jak protest. Żadne wcześniejsze rozmowy z włodarzami nie przyniosły pożądanego skutku.
Bulwersujące jest to, że Polska w 2021 roku godzi się na taki bałagan urbanistyczny. Żadne rzeczowe argumenty ludzi mieszkających nie są brane pod uwagę. Decyzja przez urzędników już dawno podjęta co widać po sposobie rozmowy i braku chęci do jakiejkolwiek współpracy od wielu lat. Osobiście dla mnie to bardzo smutne kiedy to interesiki jednostek w powiązaniu z włodarzami gminy biorą górę nad zdrowym rozsądkiem. Jak to będzie wyglądało i jak się będzie żyło ludziom – to nikogo z rządzących tą gmina nie obchodzi. A ten bałagan architektoniczny zostawicie po sobie na lata. Taką Polskę chcecie Panowie po sobie zostawić? Wstyd.