Rębiechowo. Powstał „chodnik dla kotów”? Samorząd wyjaśnia… krótko

Rębiechowo. Powstał „chodnik dla kotów”? Samorząd wyjaśnia… krótko

Niepełnosprawnych mieszkańców posesji przy remontowanej ul. Słonecznej w Rębiechowie czeka nie lada wyzwanie. Po ich stronie drogi powstaje, jak mówią, wąski „chodnik dla kotów”, i chociaż zadanie zakłada budowę normalnego chodnika po drugiej stronie ulicy, nie czują się oni usatysfakcjonowani. Burmistrz Żukowa mówi zaś, że to opaska betonowa… i tyle. Co istotne, na realizację zdania mieszkańcy Rębiechowa czekają – jak twierdzi mieszkająca tam radna – od lat, a gdy już się doczekali, to właśnie w takiej „wersji”.

Do redakcji portalu zKaszub.info przesłane zostały zdjęcia ilustrujące prace, jakie realizowane są obecnie przy ulicy Słonecznej w Rębiechowie. Naszych informatorów zainteresowało to, jak wygląda nowy chodnik z jednej strony ulicy. Nazywają go śmiało „chodnikiem dla kotów” z uwagi na jego wąskość oraz „inwestycją, którą burmistrz najwyraźniej chce zawalczyć o Złotą Malinę”. Co prawda, po drugiej stronie ulicy powstać ma normalny chodnik ze ścieżką rowerową, ale to nikogo nie uspokaja.

-Zadanie, związane z ulicą Słoneczną początkowo miało być realizowane w ramach węzła integracyjnego Rębiechowo, jednak w zeszłym roku usunięto nas z tego projektu, gdyż gmina stwierdziła, że nie stać jej na realizację całego zakresu prac – mówi M. Zmudzińska, mieszkająca przy ul. Słonecznej w Rębiechowie. – „Chodnik” widoczny na zdjęciach jest bezpośrednio przy posesjach, przy których mieszkają m. in. ludzie niepełnosprawni czy starsi. Jak mają oni z niego korzystać, jeśli np. poruszają się wózkiem inwalidzkim lub o kulach?

Reklamy

Nasza rozmówczyni zwraca uwagę na to, że na ulicy Słonecznej należy spodziewać się dość intensywnego ruchu drogowego, w związku z czym tego rodzaju „chodnik” jest bezzasadny. Interweniowała w tej sprawie u kierownika ds. inwestycji, który obiecał baczniej przyjrzeć się pracom, realizowanym na ul. Słonecznej z uwzględnieniem dobra mieszkańców, mieszkających po „newralgicznej” stronie drogi. Twierdzi też, że burmistrz Żukowa od początku nie był słowny, jeśli chodzi o realizację zadania na ul. Słonecznej. Ostatecznie zajęto się więc zaledwie 300-metrowym odcinkiem drogi, nie mówiąc już o zdjęciu płyt jumbo w październiku 2020 roku, które tam leżały. Potem zaprzestano jakichkolwiek prac budowlanych w tym miejscu do lipca 2021 roku.

Poprosiliśmy burmistrza Wojciecha Kankowskiego o komentarz do sprawy. Zapytaliśmy, dlaczego zadanie zostało wykonane w ten sposób, zaznaczając że mieszkańcy, jak twierdzą, od dawna czekali na jego realizację, a jak już się doczekali, to w takiej „wersji”. Zwróciliśmy też uwagę na potrzeby osób, poruszających się wózkiem inwalidzkim, których owy „chodnik” nie spełnia. Włodarz bardzo krótko odniósł się do sprawy, podkreślając, że zdjęcia przedstawiają jedynie opaskę betonową, zaś chodnik ze ścieżką rowerową powstanie, o czym już wspomnieliśmy, po drugiej stronie drogi.

-Zapewnione zostaną tym samym potrzeby zarówno zmotoryzowanych użytkowników tej drogi, jak i pieszych oraz rowerzystów – puentuje burmistrz Żukowa. Co sądzicie o tej sprawie? Czy po stronie ulicy, gdzie znajdują się budynki mieszkalne, powinny znajdować się takie opaski betonowe zamiast chodników? Dajcie znać w komentarzach!

 

3 komentarze

  1. Gmina zukowo słynie z takich obietnic, nigdy nie było rzeczy zrealizowanej jak obiecali, przykład świeży chodnik w czaplach którego budowa miała się rozpocząć w czerwcu, zostala przełożona pod koniec roku, a za chwilę usłyszymy ze jednak za rok, bo tak to działa w tej gminie.

  2. Zaskakująca i przykra sprawa. To którędy mają iść ludzie chcący wyjść z domów? Zastanawiam się skąd biorą takich artystów do projektowania?

  3. Super. Ul.SŁoneczna jest podstawowym szlakiem dla wielu mieszkańców gminy łączącym Czaple z kolejką PKM. Dojeżdżają nią także wszyscy mieszkańcy Rębiechowa do Gdańska. Pozostawienie jej w tym stanie w którym znajduje się OD WIELU LAT to głupota i proszenie się o tragedię przez władze gminy. Aż dziw , ze data∂ nikt nie zginał na tej ulicy bo sytuacje gdzie ktoś pędzi w kurzu 70km/h mijając o centymetry kobiety z wózkiem lub dzieci idące do sklepu to…norma. Na dzisiaj o ile wiem to płyty po położeniu skończą się równo z domem radnej, która walczy z burmistrzem o dobro mieszkańców co jest oczywistą zemstą Kankowskiego i jego przydupasa, nie pamietam nazwiska, który wiele razy na zebraniach mieszkańców wsi obiecywał dokończenie nawierzchni tej ulicy (w asfalcie! ) Kłamca pierwszej wody jak cała ta spółka zarządzająca Gminą. Zarządzająca jak widać bez głowy – chodniki dla kotów wybudowali a ludzie dalej w piachu mają skakać latem a zimą w błocie.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*