Burzliwa dyskusja ws. obwodów szkół w Kiełpinie i Dzierżążnie. Rodzice otrzymają ankietę

Burzliwa dyskusja ws. obwodów szkół w Kiełpinie i Dzierżążnie. Rodzice otrzymają ankietę

W zeszłym tygodniu w Kiełpinie odbyły się konsultacje ws. zmiany obwodów szkół w Kiełpinie oraz Dzierżążnie. Zgromadzeni rodzice mieli okazję poznać proponowane przez gminę zmiany.

4-IMG_1905

Zdjęcie 4 z 9

O kontrowersjach związanych z pomysłem zmiany sieci szkół w Dzierżążnie i Kiełpinie pisaliśmy już pod koniec lutego. Wtedy też powstała petycja rodziców dzieci z Mezowa do Burmistrza Kartuz. Deklarowali oni w niej zdecydowany sprzeciw wobec proponowanych zmian.

W miniony piątek, 15 marca mieli oni okazję spotkać się z władzami gminy oraz kierownikiem wydziału oświaty Urzędu Miejskiego w ramach konsultacji społecznych.

Reklamy

Większość mówi: nie

Na piątkowych konsultacje zostało zaproszonych ponad 100 rodzin. Lwia ich część zjawiła się na piątkowych konsultacjach.

Jak wyjaśniał Burmistrz Kartuz Mieczysław Grzegorz Gołuński, proponowana zmiana rejonalizacji jest odpowiedzią na petycję 12 rodziców. Zwrócili się oni z prośbą do Urzędu o zmianę obwodów szkół, tj. przyłączenia Mezowa do szkoły w Kiełpinie. Miałoby to zapewnić m.in. dowozy dzieci ze strony gminy.

– Dzieci, które chodzą do Dzierżążna mają do szkoły bardzo blisko. Mogą pojechać do niej rowerem lub pójść pieszo. Problem pojawi się wówczas, gdy autobus dowożący dzieci do Kiełpina będzie jeździł dwa razy dziennie. Co z zajęciami pozalekcyjnymi lub dziećmi kończącymi wcześniej niż 15? Przywieźć i odwieźć ucznia będzie musiał rodzic. W Dzierżążnie mógłby wrócić pieszo – kontrargumentowali rodzice.

Jednak jak stwierdziła Elżbieta Reiter, kierownik wydziału oświaty w Urzędzie Miejskim, doszło już do spotkania z przedstawicielami P.A. Gryf. Jako ewentualny przewoźnik, w sytuacji gdy większość lub wszystkie dzieci z Mezowa, uczęszczałyby do szkoły w Kiełpinie, kursowanie autobusów byłoby częstsze.

Pojawiły się również głosy rodziców mieszkających w rejonach Mezowa, które bliższe są Kiełpinu.

– Mieszkam na ulicy Kiełpińskiej i dla mnie bliżej jest do szkoły w Kiełpinie. Istotną rzeczą jest jakość szkoły – jeśli chodzi o jakość klas, łazienek, samego obejścia szkoły – to w Kiełpinie jest bez porównania lepiej. Pani dyrektor z Kiełpina wykazuje się bardzo dużą empatią w stosunku do uczniów – mówiła jedna z mieszkanek.

Zdecydowana większość zgromadzonych rodziców opowiedziała się przeciw zmianom sieci szkół. Stwierdzili oni, że mniejsza szkoła w Dzierżążnie zapewnia lepsze wychowanie, edukacje i bezpieczeństwo ich dzieciom. Często pojawiał się również argument by rodzice, którzy chcą posłać dzieci do szkoły w Kiełpinie, robili to jednak bez zmian obwodów szkół.

Wśród zebranych nie zabrakło również radnych m.in. przewodniczącego rady Mariusza Tredera.

– Nie pozwolę pani mydlić oczu mieszkańcom Dzierżążna i Mezowa. To nie są konsultacje, w żaden sposób to ich nie przypomina. Gdyby były to konsultacje, przygotowalibyście państwo ankiety, na których byłoby jasno i wyraźnie do zaznaczenia, kto jest za przynależnością do rejonu w Dzierżążnie,a kto w Kiełpinie – mówił Mariusz Treder.

Rodzice obecni na spotkaniu zgłaszali postulat przeprowadzenia ankiety ws. obwodów szkolnych, jeszcze w czasie spotkania. Na to jednak nie chciały się zgodzić władze gminne. Ostatecznie spotkanie zakończono na postanowieniu przesłania mieszkańcom przez Urząd Miejski ankiet ws. obwodów szkolnych listownie.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*