Zwolnił hamulec ręczny w pojeździe, po czym ten zaczął się staczać ze wzniesienia – mowa o 9-latku, który w wyniku opisanego zajścia został przygnieciony przez samochód. Co dokładnie się stało?
Wczoraj przed godziną 15 dyżurny kartuskiej komendy odebrał zgłoszenie o tym, że w Sierakowicach 9-latek został przygnieciony przez samochód.
Na miejsce natychmiast zadysponowano patrol policji oraz służby ratunkowe. Funkcjonariusze wstępnie ustalili, że 9-latek, siedząc w zaparkowanym na wzniesieniu oplu, najprawdopodobniej zwolnił w nim hamulec ręczny, po czym samochód zaczął się toczyć.
Do wypadku doszło, gdy 9-latek, w trakcie toczenia się auta, wysiadł z niego. Chłopiec został przewieziony do szpitala.
Na miejscu funkcjonariusze sporządzili szkic sytuacyjny, dokumentację fotograficzną oraz oględziny miejsca zdarzenia. Policjanci szczegółowo wyjaśniają okoliczności wypadku.
Najnowsze komentarze