Antoś Zieliński z Kiełpina (gm. Kartuzy), o którym pisaliśmy wielokrotnie, wciąż walczy z groźnym nowotworem oczu. Jego rodzina uruchomiła już drugą zbiórkę na leczenie, które pochłania ogromne pieniądze i wiąże się z częstymi wizytami w klinice w Stanach Zjednoczonych. Nie bądźmy obojętni – zachęcamy do pomocy.

„Trwa ciężka walka z siatkówczakiem. To przeciwnik, który nie odpuszcza łatwo. Nasz mały synek już przez ponad połowę swojego życia dzielnie toczy najtrudniejszą wojnę, choć ma dopiero 5 lat. Leczenie w USA w Nowym Jorku to nasza jedyna nadzieja na pokonanie nowotworu, który zaatakował oczka naszego synka! Uciekamy przed całkowitym mrokiem i wciąż prosimy o pomoc – kończą się środki, a leczenie musi trwać” – pisze rodzina Antosia Zielińskiego na stronie zbiórki.

To już druga duża zbiórka na rzecz chłopca. Dzięki poprzedniej Antoś rozpoczął leczenie ostatniej szansy. Rodzina chłopca podkreśla, że gdyby nie ono to teraz już pewnie nie byłoby czego ratować.

Reklamy

Zobacz również: 3-letni Antoś walczy ze złośliwym nowotworem. Trwa zbiórka

Walka o zwycięstwo nad chorobą jednak wciąż trwa – regularne wyjazdy do Stanów Zjednoczonych to ogromne obciążenie psychiczne i finansowe dla rodziców Antosia. Innej drogi jednak nie ma.

Od czerwca 2022 do maja 2023 odbyło się łącznie 11 wizyt w Nowym Jorku, podczas których prawie na każdej wizycie należało zastosować leczenie: najczęściej laseroterapię, jednakże 3 razy dodatkowo chemioterapię w postaci zastrzyku zawierającego chemię prosto do oczka. Wszystkie te zabiegi odbywają się w znieczuleniu ogólnym i generują ogromne koszty.