Młodzi taksówkarze będą zbierać podpisy pod petycją. Chodzi o telefon na postoju

Młodzi taksówkarze będą zbierać podpisy pod petycją. Chodzi o telefon na postoju

Od jutra taksówkarz Szymon Opiński i jego współpracownik będą zbierać podpisy pod petycją do władz Kartuz, dotyczącą telefonu na postoju taxi. Jak podkreśla, ma on zostać „odebrany z prywatnych rąk i być ogólnodostępny dla kierowców z licencją”.

Taksówkarz Szymon Opiński wraz ze swoim współpracownikiem postanowił zebrać podpisy pod petycją do władz Kartuz, dotyczącą odebrania telefonu postojowego z prywatnych rąk i tym samym ustanowienie go ogólnodostępnym dla każdego kierowcy z odpowiednią licencją”. O swoich zamiarach poinformował w mediach społecznościowych. My zaś o sprawie pisaliśmy wczoraj.

Kością niezgody wśród taksówkarzy jest telefon na postoju taxi, którego abonentem, jak się okazuje, jest nie miasto, a osoba prywatna – jeden ze starszych taksówkarzy. Tym samym nie udostępnia się go wszystkim taryfiarzom, w tym Szymonowi Opińskiemu, którego polityka cenowa, dotycząca przewozów, nie każdemu odpowiada.

Reklamy

Niektórzy z kartuskich kierowców taxi uważają, że „S. Opiński nie zaczął z nimi współpracy jak należy, nie przywitał się. On sam zaś twierdzi, że nie było to możliwe po tym, jak po pierwszym przyjeździe na postój taksówek usłyszał od jednego z nich: „czego tu szukasz?!”. Dodaje też, że jeszcze przed jakimikolwiek publikacjami w mediach sugerowano mu, że „na dostęp do telefonu postojowego trzeba sobie zasłużyć”.

Zobacz również: Taksówkarski spór wciąż trwa. Kością niezgody telefon na postoju

Zbiórka podpisów pod petycją ws. telefonu postojowego ruszyć ma jutro.

-Spotkacie nas również na mieście. Wszyscy na tym skorzystamy. My będziemy mieli większy dostęp do klienta, Wy pojedziecie dużo taniej. Za każdy podpis z góry dziękujemy! – pisze na Facebooku Szymon Opiński.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*