„Już pierwszego dnia zbiórki pomogliśmy trzem rodzinom uchodźców z Ukrainy” – mówi Krzysztof Rek ze Stowarzyszenia „Otwarte Kaszuby”, które w dwóch kartuskich „ulach”, a więc obiektach, znajdujących się na przeciwko dworca PKP (wejście od strony starego dworca PKS), zorganizowało zbiórkę darów dla osób, skrzywdzonych przez rosyjską inwazję. Zobacz, jakie produkty można przynosić!

Stowarzyszenie „Otwarte Kaszuby”, do którego należą m. in. Krzysztof Rek oraz Aleksandra Cieszyńska, od samego początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę wkłada masę energii w pomoc uchodźcom. W dwóch kartuskich „ulach” ruszyła zbiórka darów, której rozmach już w pierwszych dniach wywołuje ogromne wzruszenie.

-Zachęcamy wszystkich do śledzenia naszego fanpage’a na Facebooku, będziemy tam na bieżąco zamieszczać informacje o najpotrzebniejszych rzeczach, które należy przynosić, żeby ta pomoc została skierowana dokładnie tam, gdzie powinna być – mówi K. Rek. – Póki co zbieramy m. in. produkty żywnościowe z odległą datą przydatności czy środki czystości higieny osobistej.

Reklamy

Do Stowarzyszenia „Otwarte Kaszuby” zgłaszają się już rodziny uchodźców z konkretnymi potrzebami, pod kątem m. in. ubrań dziecięcych dla określonego wieku. Na fanpage’u stowarzyszenia zostanie również zbiórka pieniężna na rzecz ludzi z Ukrainy, a ściślej jej „obrońców”, którzy zostali na miejscu i bronią kraju przed Rosją.

Za pieniądze ze zbiórki zostaną zakupione m . in. hełmy, kamizelki kuloodporne czy opaski uciskowe. Członkowie Stowarzyszenia „Otwarte Kaszuby” apelują, aby przy robieniu zakupów do naszych własnych gospodarstw domowych, uwzględnić produkty, które mogą być potrzebne uchodźcom z Ukrainy.

-Już pierwszego dnia zbiórki pomogliśmy trzem rodzinom, myślę że w kolejnych dniach będzie ich znacznie więcej – dodaje Krzysztof Rek. Dary można przynosić od poniedziałku do piątku między godziną 10, a 17 (lokal nr 10).