Kartuzy. Koniec „szpaner-placu”! Parking będzie monitorowany

Kartuzy. Koniec „szpaner-placu”! Parking będzie monitorowany

Dobra wiadomość dla mieszkańców Kartuz i kierowców, zaniepokojonych tym, co dzieje się na słynnym parkingu przy ul. Wzgórze Wolności, szczególnie w godzinach nocnych. Plac będzie monitorowany – decyzja w tej sprawie zapadła na ostatniej sesji Rady Miejskiej. Jak podkreśla jeden z rajców, sprawą trzeba zająć się kompleksowo i zastosować system kamer, umożliwiający m. in. rozpoznawanie tablic rejestracyjnych.

O słynnym „parkingu grozy”, znanym też jako „szpaner-plac”, zlokalizowanym przy ul. Wzgórze Wolności w Kartuzach pisaliśmy kilkakrotnie. Miejsce to nie cieszy się dobrą sławą. Latem zdewastowano tam dwa samochody, a w zeszłym roku doszło tam nawet do pobicia.

Na parkingu, głównie w godzinach wieczornych lub nocnych, często zobaczyć można grupki podejrzanych młodych ludzi. Nieoficjalnie mówi się też, że w miejscu tym spotyka się lokalna „dilerka”. Tej informacji jednak dotąd nie potwierdziła policja.

Reklamy

Dotąd niechlubny parking nie był monitorowany, jednak, jak się okazuje, niebawem to się zmieni. Decyzją radnych i samorządu zrezygnowano z montażu klimatyzacji w budynku Urzędu Miejskiego w Kartuzach. Zamiast tego w mieście będzie więcej kamer, w tym na placu przy ul. Wzgórze Wolności.

Zobacz również: Przy ul. Wzgórze Wolności mamy „parking grozy”?

-W pełni popieram inicjatywę instalacji monitoringu na parkingu na Wzgórzu Wolności w Kartuzach, co z resztą wyraziłem głosując za tą zmianą budżetową – podkreśla radny Tyberiusz Kriger. – Media wielokrotnie informowały o różnych aktach wandalizmu czy zarysowań samochodów w tym miejscu. Monitoring na pewno poprawi bezpieczeństwo i powinno przyczynić się to do zmniejszenia tego typu występków.

Rajca zwraca uwagę na to, że ważne jest, aby zamontowany system kamer był odpowiedniej jakości. Liczy na zastosowanie rozwiązania umożliwiającego rozpoznanie tablic rejestracyjnych.

-W mojej ocenie problem lepiej rozwiązać kompleksowo niż wydawać pieniądze na półśrodki – dodaje.

Zobacz również: Napaść i pobicie. Bez powodu, bez świadków, ale czy bez kary?

3 komentarze

  1. Jedyne fajne miejsce nikomu nie zakłócając spokoju .. chory artykól chore argumenty… młodość musì się wyszyaleć.. a te dwa zniszczone samochody to złomy ktore stały za 200 zł… szpaner plac łączy ludzi z calego powiatu…. a ja mam 40 lat i kiedys rondo w kartuzach było naszym mejscem … do spotkan i wtedy mieszkancy mieli prawo do protestów…
    Szpaner plac bdb miejsce dla młodych ludzi nie fb i tiktok …
    Ajesli chodzi o dilerowanie w dzis mozna sprzedawac wszedzie niestety
    Na tel na fc bez ograniczen.

  2. Dilerka ? Serio ? Czyli lepiej żeby wyjechać na miasto i p******c tak samochodami ? Zamiast normalnie kulturalnie się tak spotkać podagac ? J***e mnie to ,to jest parking i każdy ma prawo na niego wjechać i się spotkać. A jak sie nie podoba nie patrzeć nikt tam nikomu krzywdy nie robi .

  3. „często zobaczyć można grupki podejrzanych młodych ludzi. Nieoficjalnie mówi się też, że w miejscu tym spotyka się lokalna „dilerka”.” – nie zgodze sie. Bardzo duzo osob wykorzystuje parking jako miejsce spotkan. Owszem, bardzo czesto dzieja sie tam rozne popisy, amatorzy driftu etc. Szczegolnie jak jest slisko, aczkolwiek w glownej mierze jest to chyba jedyne, wzglednie najlepsze miejsce w Kartuzach do uprawiania samochodowego zimowego szalenstwa. Czy bezpieczne? Nie ukrywajmy, nie jest to super bezpieczne, natomiast lepiej tam jak na ulicach. Warto zwrocic uwage, iz parking znajduje sie przy glownej ulicy, ktora czesto przejezdza policja, wiec nie mowmy, ze tam taka patologia sie dzieje. Lokalna „dilerka” natomiast – blagam was, jest wiele duzo lepszych miejsc na tego typu aktywnosci, niz oswietlony parking przy glownej ulicy. Moze faktycznie ten czy tamten przehandlowal tam jakies nielegalne substancje, ale rownie dobrze mozna tak powiedziec o kazdym miejscu w Kartuzach. Sam zamysl monitoringu wykorzystanego do celu identyfikacji przestepcow lub sprawcow kolizji/wypadkow spoko, ale osobiscie nie podoba mi sie mozliwosc karania za tzw. „latanie bokiem” po wzglednie pustym parkingu. Byloby super, gdyby radni przysiedli do pomyslu utworzenia specjalnego placu do tego typu aktywnosci, gdzie bez problemu bedzie mozna sobie poszalec na wlasne ryzyko. Oczywiscie, to miejsce rowniez mogloby byc monitorowane w celu zapobiegania aktywnosciom o charakterze przestepstw, ale bez karania kierowcow ktorzy po prostu sie bawia samochodem.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*