Trzydzieści lat temu, 25 maja 1987 roku w areszcie przy ulicy Kurkowej w Gdańsku powieszony został seryjny morderca Paweł Tuchlin, znany jako „Skorpion”, który przez lata terroryzował Pomorze. Jego ofiarami padło 20 kobiet. Dziewięć z nich nie przeżyło napaś Pierwszą śmiertelną ofiarą „Skorpiona” była mieszkanka gminy Żukowo!
Zobacz też: Policjanci z Brus uratowali 16-latkę
Paweł Tuchlin uderza po raz pierwszy
Na łowy wychodzi 31 października 1975 roku. Jest zimno i pada deszcz. Przy dworcu PKP Gdańsk-Orunia Tuchlin zauważa tulącą się z zimna dziewczynę. Obserwuje ją i podążą za nią do skweru. Tam pyta ją o zapałki, a następnie kilkakrotnie mocno uderza młotkiem w głowę. Ciągnie ofiarę w krzaki. Orientuje się, że zostawił młotek na ścieżce, wraca więc po niego. W krzakach zaczyna zdzierać ubranie z młodej kobiety. Napastnika płoszy przechodząca przez skwer kobieta. Jego ofiara, Danuta Ch. przeżyłą, ale nigdy nie wróciła do formy…
Paweł Tuchlin zabija w Niestępowie
Miała na imię Irena. Była wesołą dziewczyną, duszą towarzystwa. Pracowała jako pielęgniarka w Akademii Medycznej w Gdańsku. 9 listopada 1979 roku, około godziny 17 wraz ze swoją kuzynką M. wracała z Gdańska. Kobiety podróżowały autobusem do Leźna. Z przystanku szły pieszo polną drogą. Kuzynka mieszkała blisko Ireny. Rozstały się o godzinie 20. M. skręciła do swojego domu, a Irena H. poszła dalej sama. Do domu jednak nie dotarła. Tuchlin zatrzymał ją na polnej drodze i obnażył się przed nią. Za paskiem spodni miał młotek. Zadał jej wiele ciosów w głowę, następnie rozebrał, ukradł torebkę i zostawił. Zwłoki kobiety znalazł mieszkaniec Leźna, który jechał do zlewni mleka w Niestępowie. W trakcie przeszukiwania terenu znaleziony został młotek – narzędzie zbrodni. Leżał w rowie, tuż obok rzeki Raduni. Młotek należał do ZNTK (Zakłady Naprawcze Taboru Kolejowego). Wydawać się mogło, że znalezienie sprawcy będzie banalnie proste. Wystarczy sprawdzić wszystkich pracowników ZNTK, którzy w tamtym czasie pobierali młotki. Analizowano wszystkich, a szczególnie kilkunastu zamieszkałych na terenie gminy Żukowo. Niestety – sprawcy okrutnego mordu nie ujęto.
Paweł Tuchlin morduje dalej
Ruszyła lawina strachu. Kobiety obawiały się samotnych powrotów do domu. Na Pomorzu zapanowała psychoza strachu. W 1980 roku uderzając młotkiem w głowę Tuchlin zabił na gdańskim Zakoniczynie 30-letnią Anastazję E., w Skwowarczu – 35-letnią Alicję M., w Czarnej Wodzie – 22-letnią Cecylię G., w Malborku – 22-letnią Izabelę S. w Gdańsku 30-letnią Wandę K. Przed wprowadzeniem stanu wojennego w 1981 „Skorpion” w Gdańsku pozbawił życia swoją siódmą ofiarę, Halinę G. lat 19.
Nadszedł stan wojenny. Godzina milicyjna utrudniła Tuchlinowi ataki, ale nie na długo. 8 grudnia 1982 znów zabił. Tym razem w Skarszewach. Jego ofiarą padła 24- letnia Bożena S. Przez kolejne miesiące „Skorpion” dopuszczał się ataków, ale nie były śmiertelne. Jego ostatnią ofiarą była 19-letnia Jola K., zginęła 6 maja 1983 roku w miejscowości Narkowy.
Paweł Tuchlin ujęty i skazany
Śledztwo było trudne, ale skuteczne. Tuchlin został ujęty 31 maja 1983 r. Przeszukano jego gospodarstwo. Znaleziono między innymi młotek na którego trzonku znajdowała się krew ofiar.
„Skorpion” mógł zostać ujęty już po pierwszym zabójstwie, do którego doszło w Niestępowie. Zgubił bowiem na miejscu narzędzie zbrodni z nazwą zakładu pracy. Ślad wiódł do ZNTK. Niestety, dział kadr – jako że Tuchlin dopiero co rozpoczął pracę – nie umieścił jego nazwiska na liście pracowników przekazanej MO. Ponownie na ten zakład pracy kryminalni zwrócili uwagę, kiedy okazało się, że obuwie, jakie nosił „Skorpion”, produkowane było między innymi dla ZNTK. Tym razem kadry nie przeoczyły nazwiska Tuchlin, przy którym znalazła się też informacja o tym, ze pracownik rozprowadzał młotki po regeneracji.
5 sierpnia 1985 roku sąd wydał wyrok. Paweł Tuchlin został uznany winnym wszystkich zarzuconych mu czynów: zamordowania dziewięciu oraz usiłowania zabójstwa jedenastu kobiet. Został skazany na karę śmierci. Wyrok wykonano 25 maja 1987 roku w areszcie przy ulicy Kurkowej w Gdańsku. Tuchlin został powieszony.
Najnowsze komentarze