Kino za Rogiem w Chmielnie zyskało patrona. Został nim „Polski James Dean” – Zbigniew Cybulski. Legenda polskiego kina niezwykle mocno związana była z Chmielnem. To tutaj, 30 sierpnia 1960 r., odbyło się wesele Zbyszka Cybulskiego i Elżbiety Chwalibóg.
W Gminnym Ośrodku Kultury, Sportu i Rekreacji w Chmielnie zjawili się samorządowcy, ludzie kultury, lokalni działacze, przyjaciele kina i mieszkańcy gminy. To był niezwykły dzień dla ośrodka, bowiem Kino za Rogiem zyskało patrona.
Wszystkich obecnych przywitała Edyta Klasa, Dyrektorka GOKSiR-u w Chmielnie, która w paru zdaniach opowiedziała o początkach kina i procesie jego powstawania. Następnie przyszedł czas na podziękowania. Specjalnie przygotowane statuetki otrzymały osoby, które wspierały ideę stworzenia kina w Chmielnie.
Rozstrzygnięto także konkurs i wręczono nagrody, za zaprojektowanie plakatu promującego Kino za Rogiem w Chmielnie. Wygrała praca Aleksandry Klawikowskiej ze szkoły w Miechucinie. Przyznano także cztery wyróżnienia. Otrzymali je: Michał Etmański (SP w Chmielnie), Jagoda Szczypior (SP nr 2 w Kartuzach), Kinga Kuziemkowska (ZKiW w Stężycy) oraz Sandra Rejter (SP w Mojuszu).
„Polski James Dean” patronem kina w Chmielnie
Odsłonięto tablicę, z archiwalnym zdjęciem z dnia wesela Zbigniewa Cybulskiego z Elżbietą Chwalibóg. Weselem, które odbyło się w Chmielnie, w restauracji „Józefinka”.
Obecnym przedstawiono także, kim jest nowy patron kina. Biografię Zbigniewa Cybulskiego przedstawiła urodzona w Śniatyniu, na Ukrainie, Khrystyna Fetisova. Nie przypadkowo, to właśnie ona mówiła o nowym patronie. Aktor urodził się bowiem w Kniażach, koło Śniatynia.
Zbigniew Hubert Cybulski urodził się 3 listopada 1927 roku. Po wojnie, w 1946 roku, rodzina Cybulskich wrócił do kraju, a konkretniej do Katowic. Najwcześniejsze lata spędził na tułaczce po różnych miejscach w Polsce, ostatecznie zamieszkał w Dzierżonowie (obecnie woj. dolnośląskie). W tej właśnie miejscowości, w 1947 roku, zdał maturę oraz został dowódcą drużyny harcerskiej. Organizował i uczestniczył w wielu zajęciach koła sportowego i oczywiście dramatycznego. Po maturze wyjechał do Krakowa, gdzie studiował na Wydziale Konsularnym krakowskiej Szkoły Handlowej, następnie przeniósł się na Wydział Dziennikarski Uniwersytetu Jagielońskiego. Podczas studiów został statystą w teatrze imienia Słowackiego.
Maria Rokoszowa – działaczka kulturalna, namówiła Zbigniewa do zdawania egzaminów w Państwowej Wyższej Szkole Aktorskiej. Na egzamin wstępny przyszedł w krótkich spodenkach. Po przyjeździe do Krakowa rozpoczął studia aktorskie. Grał w wielu sztukach. Egzamin dyplomowy zdał 1953 roku, grając rolę Smakosza w Przyjaciołach Fredy. W 1953 roku otrzymał z wyróżnieniem dyplom aktorski. W tym roku wyjechał pod opieką reżyserki Lidii Zamkow, wraz z innymi absolwentami, do Gdańska, gdzie występował w Teatrze Wybrzeże. Zadebiutował rolą Ferdynanda w sztuce Schillera „Intryga i Miłość” w 1953 roku. W listopadzie 1954 roku ruszył amatorski teatr „Bim-Bom” założony przez Zbigniewa Cybulskiego, najbardziej znany ze wszystkich teatrów studenckich w Polsce. Przez sześć kolejnych lat swój teatr Z. Cybulski prowadził wraz z Bogumiłem Kobielą, Jerzym Afanasjewem, Wowo Bielickim i Jackiem Fedorowiczem. Następną sceną Cybulskiego był Teatr Rozmów 1957-1958 r. (założony z Bogumiłem Kobielą). Dzięki teatrowi Cybulski ożenił się z plastyczką Elżbietą Chwalibóg i 30 sierpnia 1960 r. odbyło się ich wesele w Chmielnie, w restauracji „Józefinka”.
W 1960 r. Zbigniew Cybulski zagrał rolę Jana w „Pierwszym dniu wiosny” Kruczkowskiego – był to jego ostatni występ w Teatrze Wybrzeże. Pod koniec roku zaczął występować w Teatrze Ateneum w Warszawie. Cybulski grał również w kabarecie Wagabunda (1960 r.). Zbigniew Cybulski wystąpił w wielu spektaklach Teatru Telewizji. Debiutem filmowym Cybulskiego był film „Kariera” w reżyserii Jana Koechera. W 1954 roku Zbigniew Cybulski dostał rolę w pierwszym filmie Andrzeja Wajdy „Pokolenie”. Grał tam rolę Kostka, która niestety w ostatecznej wersji została cała wycięta z filmu. Przełomem w karierze był film „Popiół i Diament” w reżyserii A. Wajdy. Zagrał tam rolę Maćka Chełmickiego, młodego funkcjonariusza Armii Krajowej. Ciemne okulary i modnie zaczesane włosy stały się symbolem rozpoznawczym Cybulskiego, a on sam został ikoną tamtych czasów. Jego kolejne role miały bardzo duży wpływ na polską kinematografię. Od tamtego czasu zyskał miano „Polskiego Jamesa Deana”.
Lata 1960-1962 były pełne sprzeczności w rolach Zbyszka . Role te pozostawiają jednak mały niedosyt w twórczości. Filmem „Jak być kochaną” zerwał z wizerunkiem bohatera tragicznego, którego nieszczęście płynie z jego szlachetności. Kolejną próbą pożegnania tego wizerunku była zmiana fizyczna Cybulskiego (przytył, stał się pulchniejszy na twarzy). Jego role stały się bardziej różnorodne. W 1964 roku Zbigniew Cybulski wcielił się w rolę kapitana Van Wordena w „Rękopisie znalezionym w Saragossie”. Zagrał w 35 filmach. Ostatnim filmem był „Morderca zostawia ślad”. Premiera odbyła się jednak po śmierci aktora.
8 stycznia 1967 roku spóźnił się na pociąg relacji Wrocław – Warszawa, odjeżdżając z trzeciego peronu. Próbował do niego wskoczyć. Wpadł pomiędzy wagony. Z wypadku został przewieziony do szpitala, lecz zmarł godzinę później. Pogrzeb odbył się w Katowicach.
A na koniec – na wesele!
Po oficjalnej części uroczystości, goście zaproszeni zostali na salę widowiskową. Tam, Kaszubski Zespół Pieśni i Tańca „Chmielanie” przygotował inscenizację wesela kaszubskiego.
Czytaj też: „Wesele Kaszubskie” w Chmielnie [ZDJĘCIA]
W Chmielnie kino jest tuż za rogiem!
Wszystko rozpoczęło się od audycji w radiu. Gdy Edyta Klasa, Dyrektorka Gminnego Ośrodka Kultury, Sportu i Rekreacji w Chmielnie, usłyszała wywiad z dyrektorem Kina za Rogiem w Cieplewie, od razu w głowie zrodził się pomysł. Tuż po wywiadzie rozpoczęła się misja „kino w Chmielnie”!
Dzisiaj Kino za Rogiem cieszy się sporą popularnością. Zarówno wśród mieszkańców gminy Chmielno, jak i sąsiadujących miejscowości. Aktualny repertuar kina można sprawdzić na stronie gminy Chmielno oraz na stronie Kina za Rogiem w Chmielnie na Facebooku.
Cybulski… <3
Cybulski… <3
Brawo Chmielno!!!!!!!!!
Jest kino w Chmielnie a w Kartuzach nicccccc
Świetna inicjatywa!!! Warto przyjść