Głosami większości mieszkańców, Wojciech Koszałka przez kolejne pięć lat będzie pełnił funkcję sołtysa Tuchlina. W działaniach wspierać go będzie Rada Sołecka, w której skład weszli: Marcin Lis, Łukasz Garski oraz Janusz Markowski.
W sołectwach gminy Sierakowice trwają właśnie spotkania sołeckie. W czwartkowe popołudnie mieszkańcy sołectwa Tuchlino ponownie wybierali sołtysa oraz radę. Większość zgromadzonych osób zagłosowała za ponownym wyborem dotychczasowego sołtysa Wojciecha Koszałki – obecnie także radnego – na kolejną pięcioletnią kadencję.
Nowy-stary sołtys
W czasie zebrania obecnych było 124 mieszkańców. Kandydatura Wojciecha Koszałki była jedyną zgłoszoną w wyborach. Otrzymał on 104 głosów „za”, przy 20 głosach „przeciw”. W ciągu pięcioletniej kadencji w jego działaniach wspierać go będzie Rada Sołecka, w skład której weszła trójka mieszkańców sołectwa Tuchlino: Marcin Lis, Łukasz Garski oraz Janusz Markowski.
Co dręczy mieszkańców Tuchlina?
Pomiędzy kolejnymi głosowaniami, mieszkańcy sołectwa Tuchlino mieli okazję porozmawiać z Zbigniewem Fularczykiem, Zastępcą Wójta Gminy Sierakowice. Najczęściej poruszaną kwestią były drogi – zwłaszcza trasa z Tuchlina do Gowidlina przez Rębienicę. Jeden z mieszkańców mówił o spotkaniu, które odbyło się w 2015 roku. W czasie jego trwania Wójt Gminy Sierakowice zobowiązał się utrzymywania jej nawierzchni w dobrym stanie. Jednakże, jak mówią mieszkańcy, przejazd tą drogą jest znacznie utrudniony.
-Przez cztery lata kierownik referatu inwestycji i dróg nie potrafi mi odpowiedzieć, jaka poważna inwestycja została przeprowadzona na tej drodze. Żadnego przepustu, niczym konkretnym nie została utwardzona – mówił mieszkaniec sołectwa. – Ta droga jest uczęszczana przez autobus szkolny, paszowóz, mleczarkę, przez licznych mieszkańców. Ale gmina mówi, że nie ma pieniędzy na remont tej drogi. Jest niepotrzebny.
Mieszkańcy przytaczali również zdarzenia z mijającego tygodnie, gdzie przejeżdżającemu tą drogą gminnemu ciągnikowi, przewróciła się przyczepa. Sporo mówiono także o problemach z dojazdem autobusu szkolnego, który nie był w stanie dotrzeć na przystanek.
– Tak jak Pan sam powiedział, droga jest przejezdna. Będzie utrzymywana tak, jak dotychczas. Wymienione zdarzenia drogowe miały związek z gołoledzią. Takie problemy pojawiły się w całej gminie. W tym roku nie jest tam przewidziana żadna inwestycja typu lania asfaltu czy układania płyt jumbo – wyjaśnił Zbigniew Fularczyk. – Będziemy o tę drogę dbali na tyle, ile posiadamy możliwości i środków. Ta droga nadal będzie przejezdna.
Sporo mówiło się także o przyszłej gazyfikacji gminy oraz połączeniu kolejowym Sierakowic z Kartuzami oraz Lęborkiem. Jak poinformował Zbigniew Fularczyk, Przedsiębiorstwo Gazowe o. Gdańsk wykonało już projekt na poprowadzenie nitki gazowej do Sierakowic z Garcza. W tej chwili trwa przetarg na jej budowę. Według prognoz, gaz dotrzeć ma już w tym roku do Sierakowic. W następnych etapach nitka gazyfikacyjna ma zostać poprowadzona przez Puzdrowo do Gowidlino z odgałęzieniem na Tuchlino. W ostatnim etapie gaz dotrzeć ma do miejscowości w kierunku Lęborka, tj. Kamienica Królewska, Pałubice itp.
Najnowsze komentarze