„Aktualnie stan techniczny płyty jest katastrofalny (…)” – grzmi Andrzej Bystron, radny pow. kartuskiego, który zabiega o remont pomnika, stanowiącego miejsce pamięci ofiar tragicznego wypadku autobusowego w Gdańsku Kokoszkach z 1994 roku. Opiekunem tego miejsca, jak twierdzi rajca, jest Gdański Zarząd Dróg i Zieleni. Jak władze Gdańska ustosunkują się do problemu?

Na początku września na prośbę mieszkańca Żukowa Andrzej Bystron, radny pow. kartuskiego złożył do starosty Bogdana Łapy pismo, aby skierować do prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz wniosek o „poddanie pod rozwagę” remontu postumentu wraz z krzyżem w miejscu pamięci katastrofy, która miała miejsce 2 maja 1994 roku w Gdańsku Kokoszkach.

W wypadku autobusu, który zjechał wówczas na pobocze i uderzył w przydrożne drzewo, zginęły łącznie 32 osoby, a 43 zostały ranne.

Reklamy

-Aktualnie stan techniczny płyty jest katastrofalny i pod wpływem czasu oraz warunków atmosferycznych w każdej chwili może się rozpaść – alarmuje Andrzej Bystron. – W płycie głównej widoczne są dwa powiększające się pęknięcia.

Radny pow. kartuskiego wskazuje, że opiekunem miejsca, zgodnie z posiadanymi informacjami, jest Gdański Zarząd Dróg i Zieleni. Starosta kartuski poparł inicjatywę Andrzeja Bystrona i skierował wniosek w tej sprawie do prezydent Gdańska. Jego treść znaleźć można poniżej.

Czy trójmiejskie władze zajmą się problemem?