Kartuzy. Szefowa powiatowych struktur PiS ostro o K. Kałużnej: „Mam nadzieję, że nigdy nie będzie ona należeć do partii…”

Kartuzy. Szefowa powiatowych struktur PiS ostro o K. Kałużnej: „Mam nadzieję, że nigdy nie będzie ona należeć do partii…”

Sylwia Leyk, szefowa powiatowych struktur Prawa i Sprawiedliwości w ostrych słowach odniosła się do decyzji Klaudii Kałużnej, która z dniem 13 sierpnia 2021 roku zdecydowała się opuścić klub PiS Rady Miejskiej w Kartuzach. Stwierdziła m. in. że kartuska radna nie jest uprawniona do krytykowania partii czy jej osoby.

Wczoraj pisaliśmy o oświadczeniu, jakie przesłała nam radna Klaudia Kałużna, dotyczącym jej odejścia z klubu PiS Rady Miejskiej w Kartuzach. Swoją decyzję argumentowała m. in. „trudną sytuacją w kartuskich strukturach Prawa i Sprawiedliwości”, a także „zastrzeżeniami do władz powiatowych struktur partii”. O komentarz do sprawy poprosiliśmy więc Sylwię Leyk, szefową lokalnych struktur PiS.

-Pani K. Kałużna nie jest członkiem Prawa i Sprawiedliwości. To druga osoba, która odchodzi z rady (klubu PiS), a nie jest członkiem partii. Nie rozumiem więc tej korelacji i zarzutów, jakie czyni ona do mojej osoby – mówi S. Leyk. – Nie jest ona uprawniona do krytykowania mojej osoby czy działań PiS, nie należy do partii Prawo i Sprawiedliwość i mam nadzieję, że nigdy nie będzie do niej należeć. Warto też przypomnieć, że K. Kałużna otrzymała mandat radnej z „Checzy”, a więc z zupełnie innego ugrupowania.

Reklamy

W klubie Prawa i Sprawiedliwości Rady Miejskiej w Kartuzach pozostali jeszcze: Jacek Richert, Mirosława Bobkowska, Aleksandra Pruszak i Tyberiusz Kriger. Ostatni z wymienionych nie zechciał komentować sprawy z powodu, jak powiedział, przebywania na urlopie.

Jeden Komentarz

  1. Co za bzdury opowiada ta paniusia. Każdy obywatel RP ma prawo poddawać krytyce partyjniaków, którzy sprawują władzę. Tym bardziej tak nieudolną radną wojewódzką, która zasłynęła z tego, że nic nie można powiedzieć o jej jakiejkolwiek aktywności w Sejmiku Województwa Pomorskiego.
    Żenująca to ona jest i jej przydupasy. Ale to dobrze. Przy takich liderach PiS szybko rozsypie się na Pomorzu.
    Wstydu nie ma ta cała Sylwia. Zamiast budować to niszczy i rozwala struktury. I organizuje żenujące spotkania na Rynku. Aż dziwne, że jej jeszcze nie odwołali.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*