Jednego z czytelników zaniepokoił wyjazd z promenady nad Jeziorem Karczemnym w Kartuzach od strony Kwiaciarni Zaremba. Czytelnik mówi o „hawajskich piaskach”, przez które rowerzyści, korzystający z promenady, nie są w stanie się „przebić” w normalny sposób. Wiceburmistrz Sylwia Biankowska oznajmiła, że w najbliższym czasie w tym miejscu znów pojawią się gumowe maty. Jest to jednak rozwiązanie doraźne, mogące funkcjonować tylko przez 180 dni.
Do redakcji portalu zKaszub.info odezwał się jeden z czytelników, rowerzysta, zaniepokojony obecnym wyjazdem z promenady nad Jeziorem Karczemnym w Kartuzach od strony Kwiaciarni Zaremba. Jak twierdzi, „jazda rowerem po hawajskich piaskach, jakie się tam znajdują, woła o pomstę do nieba”. Uważa, że nie trudno w tym miejscu o wypadek i niejednokrotnie widział, jak dzieci wywracają się w tym miejscu na rowerze.
Czytelnik pyta, czy samorząd bądź ktokolwiek inny zamierza rozwiązać ten problem, bowiem sytuacja nie jest nowa. O sprawę zapytaliśmy wiceburmistrz Kartuz Sylwię Biankowską, która oznajmiła, że „w najbliższym czasie planuje się wyłożenie w tym miejscu mat gumowych„. Miasto czeka tylko na zgodę starostwa. Takie maty, jak pamiętamy, znajdowały się w tym miejscu już w zeszłym roku, jednak zostały zdjęte.
-Jest to rozwiązanie doraźne, które może funkcjonować przez 180 dni zgodnie z prawem budowlanym – mówi zastępczyni burmistrza Kartuz. – Z uwagi na brak możliwości uzyskania pozwolenia na budowę na obecnym etapie nie jest możliwe docelowe utwardzenie brakującego odcinka promenady nad Jeziorem Karczemnym. Jest to związanie z oprotestowaniem poprzedniego pozwolenia na budowę przez jedną ze stron postępowania.
Najnowsze komentarze