Kartuzy. Czat z burmistrzem… A może lepiej ze Strażą Miejską?

Kartuzy. Czat z burmistrzem… A może lepiej ze Strażą Miejską?

Patrole w centrum Kartuz są częste i regularne – zapewnia komendant kartuskiej Straży Miejskiej Krzysztof Pawłowski, odnosząc się do sprawy kręcących się po Rynku tzw. „żuli”. Jednocześnie na przyszłość odsyła nas do kontaktu z… pracownikiem urzędu miejskiego w tego rodzaju sprawach.

Niedawno opublikowaliśmy list naszej czytelniczki, mieszkanki Kartuz, której nie podoba się to, że na Rynku, będącym wizytówką miasta, kręcą się tak zwani „żule”, którzy zaczepiają przechodniów lub spędzają czas na znajdujących się tam ławkach. Zasugerowała, że dobrym rozwiązaniem problemu byłyby regularne patrole Straży Miejskiej w centrum Kartuz.

Poprosiliśmy, drogą telefoniczną, Straż Miejską w Kartuzach o komentarz w tej sprawie. W odpowiedzi dowiedzieliśmy się, że na przyszłość pytania w tego typu sprawach mamy zadawać wyłącznie drogą mailową… pracownikowi urzędu, odpowiedzialnemu za kontakt z mediami. Nasuwa się pytanie, może zamiast czatu z burmistrzem Kartuz dobrym pomysłem byłby czat z komendantem Straży Miejskiej?

Reklamy

-Straż Miejska w Kartuzach podejmuje m. in. w rejonie kartuskiego Rynku częste interwencje w stosunku do osób, spożywających alkohol w miejscach niewyznaczonych. Patrole w centrum Kartuz są częste i regularne – twierdzi komendant Straży Miejskiej w Kartuzach Krzysztof Pawłowski. – W tym tygodniu uruchomiliśmy także patrole rowerowe.

Tymczasem, jak już wspomnieliśmy, burmistrz Mieczysław Gołuński organizuje czat z mieszkańcami już w najbliższą sobotę. Więcej na ten temat znaleźć można na Facebookowym fanpage’u Kartuz.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*