Kartuzy. Burza wokół tablicy upamiętniającej wizytę śp. L. Kaczyńskiego. Jest propozycja urzędu

Kartuzy. Burza wokół tablicy upamiętniającej wizytę śp. L. Kaczyńskiego. Jest propozycja urzędu

Nie dajcie się wmanewrować w sztuczny problem – grzmi radny pow. kartuskiego Andrzej Bystron, zapytany o sprawę tablicy upamiętniającej wizytę śp. Lecha Kaczyńskiego w Kartuzach, która miałaby, według rajcy, znaleźć się na kartuskim Rynku. Do sprawy odnieśli się również szef Rady Miejskiej Mariusz Treder, a także burmistrz Mieczysław G. Gołuński, który w przesłanym oświadczeniu zasugerował uhonorowanie wizyt wszystkich czterech prezydentów w Kartuzach na przestrzeni minionych 100 lat. Taka tablica znalazłaby się na budynku Muzeum Kaszubskiego i, jak podkreśla włodarz, nie będzie stanowić tzw. kości niezgody.

Sprawa tablicy upamiętniającej wizytę śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Kartuzach (w 2010 roku) budzi niemałe emocje. Uhonorowania tego wydarzenia na kartuskim Rynku chce Andrzej Bystron, radny pow. kartuskiego, który nagłośnił temat w mediach społecznościowych. Internauci jednak są podzieleni. Niektórzy zaznaczają, że nie mają nic do samego prezydenta, jednak w obecnych czasach nazwisko „Kaczyński”, przez jego brata, kojarzy się jednoznacznie.

-Samo wymawianie tego nazwiska jest tożsame z doznaniami przy kolonoskopii bez znieczulenia – komentuje jeden z internautów. Andrzej Bystron z kolei przekonuje, że komentarze w internecie są pisane przez niewielką grupę osób i stwarzają tylko wrażenie problemu. Dodaje też, że w jego wniosku jest mowa o tablicy, a nie o obelisku czy pomniku.

Reklamy

-Apeluję do czytelników, aby nie dali się wmanewrować w sztuczny problem pisze w przesłanym do nas wyjaśnieniu Andrzej Bystron. – To środowisko tak funkcjonuje – tworzy się konflikty. Moja inicjatywa dotyczy tylko płyty informacyjnej, jakich jest bardzo wiele w innych miastach.

Andrzej Bystron wymienia przykłady, takie jak Rynek w Wadowicach (tablice informacyjne o pielgrzymkach papieża Jana Pawła II do poszczególnych krajów), czy Aleja Gwiazd Sportu we Władysławowie.

-Ponadto zaskoczony jestem, że niektóre osoby ulegają tak szybko tzw. koniunkturalizmowi, o to nigdy bym nie posądził przewodniczącego Rady Miejskiej w Kartuzach – dodaje Andrzej Bystron, nawiązując do jednego z komentarzy Mariusza Tredera. Zapytany o sprawę szef Rady Miejskiej podkreśla, że takie decyzje powinny być poprzedzone konsultacjami z mieszkańcami, których, jak zwykle, zabrakło.

-Szanuję poglądy polityczne każdego mieszkańca naszej gminy, niezależnie od opcji politycznej, jednak uważam, że biorąc pod uwagę sytuację polityczną naszego kraju, a także podzielonych i skłóconych ludzi ze względu na różnicę poglądów, decyzja o lokalizacji płyty powinna być poprzedzona konsultacjami, chyba że chodzi o to, aby naszą lokalną społeczność skłócić – oznajmia M. Treder. – Nasz Rynek ma tętnić życiem gastronomicznym i kulturalno-rozrywkowym, takie jest założenie. Nie wyobrażam sobie modlitw na Rynku z okazji miesięcznicy smoleńskiej w otoczeniu muzyki, gwaru czy występów rozrywkowych. Doprowadzi to tylko do niepotrzebnych kłótni i sporów, nie będzie to służyło ani jednej ani drugiej stronie sceny politycznej.

Przewodniczący Rady Miejskiej dodaje też, że m. in. kartuski park koło urzędu pocztowego i pomnika Piłsudskiego byłby bardziej odpowiednim miejscem dla tego rodzaju tablicy upamiętniającej. Swoje oświadczenie w tej sprawie przesłał również burmistrz Kartuz Mieczysław Grzegorz Gołuński, który sugeruje… tablicę upamiętniającą wizyty wszystkich czterech prezydentów w Kartuzach na przestrzeni minionego wieku. Miałaby ona znaleźć się na budynku Muzeum Kaszubskiego.  Poniżej pełna treść oświadczenia.

stanowisko-burmistrza-tablica

 

 

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*