Wyodrębnić fundusz sołecki, czy przeznaczyć konkretne pieniądze na konkretne inwestycje? Na obradach rady gminy w Sulęczynie dyskutowano nad sensownością wyodrębniania części budżetu dla sołectw.
no images were found
Podczas sesji radni gminy Sulęczyno podejmowali uchwałę w sprawie wyodrębnienia w budżecie funduszu sołeckiego. Jako pierwszy w tej sprawie głos zajął wiceprzewodniczący rady Bogdan Malek, który złożył wniosek jego o wyodrębnienie.Głos sprzeciwu wyraził skarbnik gminy – Paweł Trzebiatowski. Zaznaczył, że kiedy gmina ma do dyspozycji te środki może starać się o dofinansowanie i konkretniej przeznaczyć te pieniądze.
– Państwo dzisiaj decydują, czy rozdzielą te pieniądze na dziewięć poszczególnych sołectw, czy też przeznaczymy te środki na trzy konkretne zadania- wyjaśniał Paweł Trzebiatowski
Nie zgodził się z tym radny i sołtys sołectwa Borek Bogdan Malek.
– Pan Domaszk, który obecnie jest sołtysem sołectwa Kołodzieje pełni swoją funkcję już prawie 20 lat. Gdyby przez ten cały czas otrzymywał fundusz sołecki i w ramach tego funduszu wykonywał inwestycje, to dzisiaj drogi w sołectwie byłby wyłożone płytami jumbo. Przez osiem lat w sołectwie Kołodzieje, jak i Żakowo nic się nie działo. Najbardziej poszkodowane są te małe sołectwa. Nigdy nie załapią się na żadne dofinansowanie, bo zawsze będzie za mało mieszkańców by sprostać wymogom odgórnym. Dlatego powinniśmy pomyśleć o tych mieszkańcach, którzy mieszkają w tych małych sołectwach. Jeżeli się daleko mieszka w tej gminie to nie ma zasięgu, internetu, nie ma drogi, nie ma kanalizacji, nie ma nic. To powinna pozostać epoka kamienia łupanego wraz z indianami – tłumaczył Bogdan Malek.
Z radnym nie zgodził się Przewodniczący Rady Gminy Kazimierz Gliniecki. Stwierdził, że lepiej nie wyodrębniać funduszu sołeckiego i pieniądze te przeznaczyć na konkretne inwestycje, tak aby zrobić coś większego.
Ostatecznie podczas głosowania radni opowiedzieli się za niewyodrębnianiem funduszu sołeckiego.
Najnowsze komentarze