W niedzielę w Kartuzach policjanci zatrzymali 20-latka, który najpierw zatrzymał się do kontroli drogowej w związku z wydanymi przez funkcjonariuszy sygnałami dźwiękowymi i świetlnymi, a następnie z piskiem opon odjechał i nie zatrzymywał się, mimo wyraźnych poleceń mundurowych. Ponadto kierujący peugeotem wjechał w dwa zaparkowane samochody i nie posiadał uprawnień do prowadzenia pojazdów.
W minioną niedzielę policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Kartuzach przed godziną 23 zatrzymali do kontroli drogowej pojazd marki Peugeot. Funkcjonariusze wyszli z radiowozu z zamiarem podejścia do kierującego i przeprowadzenia kontroli, a ten wówczas ruszył z piskiem opon i zaczął uciekać.
Mundurowi natychmiast wsiedli do radiowozu, włączyli sygnały dźwiękowe oraz świetlne i podjęli pościg za uciekającym. Po przejechaniu około kilometra, kierujący peugeotem stracił panowanie nad prowadzonym pojazdem, zjechał na prawe pobocze, gdzie uderzył w dwa zaparkowane samochody. Na szczęście nie było w nich nikogo.
Zobacz również: Przyjaźń. Chciał ukraść wino i inne rzeczy z kościoła
Następnie kierujący wyskoczył z pojazdu i chciał uciec z miejsca zdarzenia. W tym czasie kartuscy funkcjonariusze zatrzymali go. Kierującym peugeotem okazał się być 20-letni mieszkaniec powiatu kartuskiego. Podczas legitymowania okazało się, że nie posiada on uprawnień do kierowania pojazdem. Policjanci zatrzymali mężczyznę i przewieźli go do kartuskiej komendy.
20-latek usłyszał zarzut niezatrzymania się do kontroli, za co grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Ponadto został ukarany grzywną 9500 zł oraz ma zakaz prowadzenia pojazdów na okres 36 miesięcy.
Najnowsze komentarze