„Lokalsi” – Wild Monkey Studio

„Lokalsi” – Wild Monkey Studio

„Oczywiście wiele wyzwań przed nami, lecz głowy przepełnione są różnorodnymi pomysłami” – mówi nam Patryk Paracki, jeden z twórców Wild Monkey Studio. Między innymi jego pasja do zdjęć i video zrodziła w głowie pomysł na projekt, a ten stał się idealnym polem działania do realizacji marzeń. Dzisiaj zdjęcia i realizacje filmowe Wild Monkey Studio cieszą oczy coraz to większej ilości osób.

GoldHill-Festival-314

Zdjęcie 7 z 12

– Idea Wild Monkey zrodziła się w naszych głowach już na początku szkoły średniej. Pragnęliśmy stworzyć coś innowacyjnego. Kaszuby to pięknie położony region z bogatą historią. Naszym najważniejszym celem była promocja tego regionu. Pomimo upływu już prawie dwóch lat nasz styl przedstawiania projektów nie zmienił się. Nadal na pierwszym planie stawiamy kultywowanie i promocja tego co nas otacza – mówi nam Patryk Paracki, jeden z twórców projektu foto-video „Wild Monkey Studio”.Wild Monkey Studio to pomysł na realizację dwóch pasji – do fotografii i do video. Jak czytamy na stronie organizacji na Facebooku: „Fotografia oraz kinematografia jest czymś więcej niż sposobem na życie. Kochamy to, co robimy i robimy to, co kochamy! Do każdego projektu podchodzimy z kreatywnością, nie działamy szablonowo.” I właśnie to ta nieszablonowość ma wyróżniać ich realizacje od reszty.

– Staramy się aby każdy nowy film czy zdjęcie było unikatowe i niepowtarzalne. Nie chcemy robić nic szablonowo, lecz do każdego projektu podchodzimy indywidualnie wykorzystując wszystkie dostępne środki aby finalny materiał cieszył zarówno od-biorców, a i nam pozwalał się rozwijać. Uwielbiamy opowiadać historię ludzi, którzy tworzą magiczny charakter wydarzenia. Podczas każdego projektu poznajemy nowe ciekawe osoby, które sprawiają, że jesteśmy zmotywowani do dalszego działania – przekonuje Patryk. – Nigdy nie próbujemy robić nic według jakiegoś szablonu. Staramy się aby pomysł na film czy też zdjęcie wyszło z naszej kreatywności. Popuszczamy wodze naszej fantazji, aby stworzyć coś innego z czego będą zadowoleni odbiorcy ale także my sami – dodaje.

Reklamy

Czy jednak przy takim ogromie zadań, wydarzeń, zleceń jest szansa zawsze być „nieszablonowym”?

– Owszem tworząc film trzymam się pewnych zasad. Jednak do każdego projektu wprowadzam coś nowego, coś od siebie, aby urozmaicić i wzbogacić swój warsztat. Przez co każdy kolejny produkt staje się ciekawszy, a ja sam dostrzegam to, że rozwijam się i nie spoczywam na laurach – odpowiada nasz rozmówca.

Jednym z wydarzeń, które najbardziej zapadło Patrykowi w pamięci był Goldhill Festival organizowany na Złotej Górze (gm. Kartuzy). Tam też Wild Monkey Studio postanowiło „odcisnąć swoje foto-piętno”.

– Pamiętamy każde wydarzenia w jakim braliśmy udział, jednak najbardziej w naszych głowach pozostaną dwie edycje Goldhill Festival. Event muzyczny na dużą skalę, organizowany właśnie tu u nas, na Kaszubach. Wydarzenie dało ogromny wycisk naszemu sprzętowi, a także nam samym, lecz pomimo trudu bardzo się cieszymy, że mogliśmy brać udział w tak wspaniałym przedsięwzięciu. Świetni DJ’e polscy oraz zagraniczni, wspaniała muzyka, a przede wszystkim ciekawi ludzie – wspomina Patryk Paracki.

Zawsze jest się od kogo uczyć…

– Zaczęło się zupełnie niewinnie, a dokładnie od kursu fotograficznego organizowanego przez pana Piotra Zatonia w Chmielnie. Gdzie pod fachowym okiem pana Piotra rozwinąłem skrzydła. Dzięki sztuce otaczam się wspaniałymi ludźmi, którzy tak jak ja pragną pokazać, że świat dookoła nas nie zawsze jest szary i nudny. Wiem, że jeszcze dużo nauki przed mną. Najważniejsze by robić to, co się lubi gdyż tylko wtedy jesteśmy w stanie dać 100 procent z siebie i nie czujemy się wypaleni – opowiada o swoich początkach Patryk.

Jak podkreśla w naszej rozmowie, zawsze jest się od kogo uczyć. To właśnie od ludzi, ich doświadczenia, pasji, zainteresowań i rad korzysta najbardziej. Dlatego jego odpowiedź na kolejne plany nie mogła być inna.

– Pomysłów jest wiele. Najbardziej chciałbym czerpać wiedzę od bardziej doświadczonych osób. Aby móc poznać ich techniki i patrzenie na świat przez pryzmat ich oczu – odpowiada bez wahania.

Patryk przyznaje, że do swojej pracy wkłada naprawdę wiele wysiłku. Chce do każdego materiału włożyć swoje 100 procent. Uważa to także za część nauki.

– W moim życiu przydarzył się już niewielki epizod związany z dużym ekranem, gdyż jeden z moich projektów doczekał się kinowej ekranizacji, z czego jestem dumny. Chyba jak każdy artysta pragnę aby moje prace docierały do jak największej ilości osób. Na każdy projekt patrzę jak na możliwość nauki czegoś nowego. Jeżeli coś mi wyjdzie na tyle, że sam wewnętrznie jestem zadowolony staram się nie zachwycać godzinami lecz ulepszać tak, żeby finalny efekt był jeszcze bardziej ciekawszy dla odbiorcy – mówi.

Szkoła, matura, a co dalej?

Obecnie najważniejsza dla Patryka jest zbliżająca się matura i to jej poświęca najwięcej czasu. Jednak w głowie rodzą się już kolejne plany do realizacji.

– Oczywiście wiele wyzwań przed nami, lecz głowy przepełnione są różnorodnymi pomysłami. Na chwilę obecną mamy najtrudniejsze wyzwanie, a mianowicie matura, zmora każdego młodego człowieka, ale tylko ona pozwoli nam pokierować swoim zawodowym życiem tak, by realizować nasze pasje i spełniać się w tym co robimy. Na koniec możemy zdradzić, że na Kaszubach będzie się działo wiele, a to wszystko już niedługo – mówi Patryk. – Po maturze mam nadzieje, że dostanę się na wymarzone studia, a dalej nie wiadomo do końca co będzie i w jakim mieście lub kraju wyląduje. Wiem jedno, że nie zrezygnuję ze swoich pasji oraz z promocji regionu Kaszubskiego – dodaje.

Choć nauka to dzisiaj priorytet Patryka, zdradza nam, że pracuje nad czymś nowym i niezwykle ciekawym.

– Obecnie wspólnie ze wspaniałym choreografem Adamem Łukowskim ciężko pracujemy nad innowacyjnym projektem, który zrewolucjonizuje sztukę w Kartuzach i nie tylko – zdradza nam Patryk i snuje plany na przyszłość – Fotografia i kinematografia  to przede wszystkim nasze hobby, lecz w moim przypadku pragnę aby stało się to sposobem na życie. Będę próbować aplikować na studia sztuki operatorskiej, gdyż pragnę zgłębić tajniki świata filmu.

 

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*