Czy wiecie, że dla Islandczyków konkurs „Eurowizji” to niemalże święto narodowe? Albo że aby dojechać w określone miejsce w tym kraju, trzeba pokonać czasem nawet 40 kilometrów? O tym między innymi z pochodzącym z Gdyni Adrianem Balinem, który na islandzkiej wyspie spędził prawie dekadę, rozmawiał Andrzej Baranowski.