Sport. Drużyna Patryka Zaborowskiego z medalami

Sport. Drużyna Patryka Zaborowskiego z medalami

W weekend Dolny Śląsk stał się główną areną zmagań o czempionat kickboxerski w ringowej formule low-kick juniorów i seniorów Polskiego Związku Kickboxingu. Do Mysłowic przybyły 102 kluby – łącznie 374 zawodników. Z pełno-kontaktowego sprawdzianu podopieczni Patryka Zaborowskiego zdobyli aż 6 medali, w tym dwa tytuły mistrzów Polski – Mateji i Wilczewskiego.

Wysoko swoim rywalom poprzeczkę postawił Armin Wilczewski, który zdominował juniorską kategorię 75 kg . Trzech walk potrzebował młody mieszkaniec Tokar, aby stanąć na najwyższym stopniu podium. To już 11. tytuł mistrza Polski dla Armina, a zarazem jego drugi w tym roku. Selekcjoner reprezentacji juniorskiej nie powinien mieć problemów z wytypowaniem „jedynki” na jesienne Mistrzostwa Europy w Czarnogórze.

Równie dobrze spisał się mieszkaniec Kiełpina Kamil Mateja, który w 4. walkach potwierdził tytuł mistrza sprzed roku. W jego kategorii – 71 kg senior – zgłosiło się 20. zawodników i od lat jest to najbardziej obsadzona kategoria wagowa. Tegoroczna dyspozycja Kamila nie pozostawiła sędziom żadnych złudzeń. Podopieczny Patryka Zaborowskiego, podobnie jak Wilczewski, utrzymał tytuł mistrzowski ze Starachowic sprzed roku, co zaowocuje powołaniem na letnie zgrupowania i Mistrzostwa Świata.

Reklamy

Tegoroczne mistrzostwa obfitowały w brązowe medale. Udany powrót na ring zaliczył Patryk Rasch – 91 kg, który wygrał dwie walki, w tym jedną przed czasem. Z rywalizacji wykluczyła go złamana kość śródręcza, której doznał w ćwierćfinale. Najwięcej emocji dostarczył debiut Nikodema Bigusa, rywalizującego w najbardziej obsadzonej seniorskiej kategorii wagowej – 75 kg. Zawodnik znany jest kibicom z walk matowych, tym razem zadebiutował w ringu. Debiut był o tyle udany, że niewiele brakowało, by Nikodem znalazł się w finale. 3 walki, rozegrane z rozwagą, zimną krwią oraz determinacją zdobycia wygranej powodowały spory problem dla oponentów.

Na najniższym podium stanęli również zeszłoroczni finaliści Mistrzostw Polski ze Starachowic. Juniorzy – Nikola Zaborowska 52 kg i Kacper Śleszyński 67 kg w tym roku musieli oddać finały i zadowolić się trzecimi lokatami. Najmniej sportowego szczęścia miała Karina Pioch 52 kg, która w pierwszej walce stoczyła przegrany boj z późniejsza mistrzynią kraju.

-Cieszymy się z tegorocznego dorobku medalowego. Od początku przygotowań atmosfera w drużynie była dobra. Wiedzieliśmy, jaki ogrom pracy nas czeka – mówi trener Patryk Zaborowski. – Do tegorocznych mistrzostw przygotowywaliśmy się dwa razy, ponieważ czempionat był przekładny przez pandemię. Mimo tego nie złożyliśmy broni, co widać w klasyfikacji medalowej. Dziękujemy kibicom, którzy śledzili walki online i dodawali nam otuchy. Gratulujemy wszystkim zawodnikom i trenerom świetnych walk, a organizatorom imprezy na najwyższym poziomie.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*