Wszyscy, którzy chcą przekonać się, dlaczego warto wierzyć w Boga oraz ci, którzy znaleźli się na życiowym zakręcie i potrzebują duchowego wsparcia mile widziani będą na Wieczorach Uwielbienia, organizowanych w każdy pierwszy piątek miesiąca w kościele w Przodkowie. Inicjatorką spotkań jest Edyta Szulist, której silna wiara pozwoliła nie tylko przetrwać najtrudniejsze chwile w życiu, ale również spełnić marzenia. Wieczory uświetni nie tylko wspólnie śpiewanie pieśni i czytanie tekstów Ewangelii, ale również świadectwa wiary, wyznawane przez innych.
Edyta Szulist na co dzień, jak mówi, zajmuje się finansowaniem przedsiębiorców oraz klientów indywidualnych, w Przodkowie prowadzi swoje biuro, zaś mieszka w Kobysewie. Jest też współinicjatorką „Spotkania przy Kawie” Klubu Kaszubskich Kobiet, o którym informowaliśmy niedawno. Wieczory Uwielbienia opisuje jako spotkania duchowe, które mają pomóc otworzyć się ich uczestnikom na wiarę.
-Moim marzeniem zawsze było to, aby budować wiarę w innych ludziach. Mówimy że wierzymy w Boga, ale bardzo rzadko wierzymy Bogu. Co to oznacza? Otóż sami borykamy się z różnymi problemami, zamiast oddać ten ciężar – wyjaśnia E. Szulist. – Wierzę, że Wieczory Uwielbienia będą bardzo budowały nas wewnętrznie, a tym samym będą budowały wiarę Bogu, że chce naszego dobra i jest miłosierny, wystarczy tylko z nim rozmawiać.
Na Wieczorach Uwielbienia pojawiać ma się zespół, z którym będą śpiewane tzw. pieśni uwielbieniowe, czyli takie z pozytywnym wydźwiękiem, motywujące. Pomiędzy nimi odczytywane będą różne teksty, czasami będzie to Ewangelia. Na każdym spotkaniu występować będą też dwie osoby, które przedstawiać będą świadectwa swojej wiary jako dowody na to, że Bóg przez cały czas jest żywy wśród nas.
-Myślę, że kiedy naprawdę wierzymy, że mamy wsparcie Boga, łatwiej jest nam poradzić sobie w trudnych chwilach. Ja takie trudne chwile przeżywałam w wieku 17 lat po utracie rodziców, a dokładniej mamy, gdyż tata umarł wcześniej – wspomina E. Szulist. – Przyśniła mi się wtedy moja mama, która powiedziała mi we śnie: „Edytka, Bóg naprawdę istnieje”. To bardzo dużo zmieniło w moim życiu. Byłam wtedy bardzo nieszczęśliwa, byłam nastolatką, która straciła rodziców. Pomogła mi wtedy bardzo silna wiara i dziś mogę powiedzieć, że jestem szczęśliwa i spełniły się moje marzenia.
Nasza rozmówczyni podkreśla, że wiara w Boga stała się jej motorem napędowym do innych działań. Pierwszy Wieczór Uwielbienia odbył się we wrześniu, drugi na początku października. Każdy kolejny odbywał się będzie w pierwszy piątek miesiąca w kościele w Przodkowie od godz. 19 do godz. 20.30.
-Wierzę, że uczestnicy Wieczorów Uwielbienia będą z nich wychodzić z pozytywną energią, gotowi do spełniania życiowych celów. Bardzo wiele osób tkwi w pracy lub biznesie, których nie lubi. Myślę, że dzięki wsparciu, jakie uzyskają oni na naszych wieczorach, będą umieli postawić oni wszystko na jedną kartę, jaką jest nasze wewnętrzne szczęście – dodaje E. Szulist. – Uważam, że dzięki silnej wierze i odwadze można podnieść się z każdego kryzysu życiowego i iść przez życie z uśmiechem, nie tylko na twarzy, ale również w sercu.
Najnowsze komentarze