Stacje paliw w całej w Polsce przeżywają dziś prawdziwy chrzest bojowy. Po paliwo na niemal każdej z nich ustawiły się kolejki samochodów, a to w związku z dzisiejszym atakiem Rosji na Ukrainę i wiążącymi się z tym zdarzeniem licznymi obawami. Czy reakcja kierowców jest słuszna?
W związku z niepokojącą sytuacją na Ukrainie na stacjach benzynowych w całej Polsce trwa oblężenie. Mijaliśmy dziś punkty paliwowe w Lesznie Kartuskim i Somoninie, gdzie korki ciągną się do drogi wojewódzkiej.
Koncerny paliwowe jednak uspokajają, że mamy w Polsce duże zapasy paliwa. Obawy kierowców budzi jednak, jak słyszymy, nagły wzrost cen paliw. Czy Waszym zdaniem ewentualna wojna z Rosją wpłynie na ceny i koszty życia w sąsiadującej z Ukrainą Polsce? Dajcie znać w komentarzach!
Najnowsze komentarze