Prokuratura bada sprawę 21-letniego nożownika, który kilka dni temu ranił na ulicy w Kartuzach 38-letniego mężczyznę. Zabezpieczono nagranie z monitoringu, które sugeruje, że 21-latek bronił się, gdyż padł ofiarą napaści. Czy jednak miał powody, aby sięgnąć (i mieć przy sobie) nóż? Okoliczności zdarzenia wciąż są weryfikowane.

Nie milkną echa zdarzenia, do którego doszło kilka dni temu w Kartuzach, gdzie 21-latek ranił nożem 38-letniego mężczyznę. Sprawą zajęła się policja, jak również prokuratura.

Jak informuje sierżant Aldona Domaszk z Komendy Powiatowej Policji w Kartuzach, wczoraj nożownik został doprowadzony do prokuratury, gdzie prokurator wystąpił z wnioskiem o zastosowanie wobec 21-latka środka zapobiegawczego w postaci dozoru policyjnego, zakazu zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzonym.

Reklamy

Zobacz również: Ranił nożem mężczyznę na ulicy. Czy w mieście zrobiło się niebezpiecznie?

Jak dowiedzieliśmy się w kartuskiej prokuraturze, zabezpieczono nagranie z monitoringu, które sugeruje, że 21-latek sięgnął po nóż, gdyż bronił się przed napaścią. Okoliczności tego zdarzenia są jednak nadal weryfikowane przez śledczych.

Niewykluczone, że przesłuchani zostaną kolejni świadkowie. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że nożownik to obywatel Ukrainy. Nasuwa się pytanie, czy to normalne, że wyciąga się (i ma się przy sobie) nóż w takiej sytuacji?