„Czy zostawianie psa akurat w tym miejscu, nawet na bardzo krótki czas, jest właściwie?” – pyta jeden z naszych czytelników, który zainteresował się czworonogiem, przywiązanym przy wózkach zakupowych jednego z kartuskich dyskontów, który w oczekiwaniu na właściciela najpewniej… zdążył się wypróżnić. O odpowiedź na pytanie czytelnika poprosiliśmy Straż Miejską.
Jeden z naszych czytelników zwrócił uwagę na psa, przywiązanego tuż obok wózków zakupowych, znajdujących się przy jednym z kartuskich dyskontów. Nie byłoby pewnie w tym nic niepokojącego, gdyby nie fakt, że czworonóg, w oczekiwaniu na swojego właściciela, najpewniej zdążył się wypróżnić, a jego odchody nieszczególnie zachęcały nowych klientów sklepu do skorzystania z wózka.
-Zastanawia mnie to, czy właściciel sprzątnął po swoim piesku oraz czy zostawianie psa akurat w tym miejscu, nawet na bardzo krótki czas, jest właściwie? – pyta nasz informator. – Może warto byłoby go na czas zakupów przywiązać z dala od wózków, aby klienci przypadkiem w coś nie depnęli, idąc po wózek?
Zobacz również: Chwaszczyno. List czytelniczki: „Pracownicy sklepu czują się jak nadludzie…”
Zapytaliśmy komendanta kartuskiej Straży Miejskiej, co sądzi o tej sprawie. Krzysztof Pawłowski podkreśla, że właściciel czworonoga, zgodnie z regulaminem czystości i porządku w gminie, ma obowiązek po nim posprzątać. Jeśli zaś tego nie zrobi, grozi mu mandat w wysokości 500 złotych.
-Trzeba też zaznaczyć, że przywiązywanie psa przy przy wózkach zakupowych tuż obok wejścia do dyskontu, nie jest dobrym miejscem do tego – mówi K. Pawłowski. – Mały pies z pozoru jest niegroźny, jednak nadal istnieje prawdopodobieństwo, że kogoś ugryzie. Warto mieć to na uwadze.
Czy Pan komendant wie, że na przywiązywanie psa pod sklepem są paragrafy?
Art. 77. [Niezachowanie ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia]
§ 1. Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1000 złotych albo karze nagany.