Kartuzy. Czytelniczka: „Czy kogoś obchodzi los tych ludzi?”

Kartuzy. Czytelniczka: „Czy kogoś obchodzi los tych ludzi?”

„Taka osoba może nawet nie zdawać sobie sprawy, że potrzebuje pomocy. Siedziała tam do późnopopołudniowej godziny, aż była cała przykryta śniegiem” – informuje Pani Jadwiga, mieszkanka Kartuz, która zainteresowała się losem bezdomnej kobiety, która przez niemal cały dzień czekała na otwarcie noclegowni dla bezdomnych. Nasza informatorka dwukrotnie wezwała w tej sprawie policję. W końcu starszą kobietą zajęło się pogotowie.

Do redakcji portalu z Kaszub.info odezwała się Pani Jadwiga, mieszkanka Kartuz, którą zaniepokoiło zdarzenie, z jakim miała do czynienia. Postanowiła o wszystkim opowiedzieć i zaapelować do innych mieszkańców, aby zainteresowali się sprawą. O co chodzi?

-W sobotę około godz. 11 zadzwoniłam na policję. Przy ul. Jeziornej w Kartuzach siedziała starsza bezdomna kobieta, miała na sobie tylko sweter i była przykryta kurtką. Było bardzo zimno, a ona siedziała przez dłuższy czas na cemencie, był to dla mnie straszny widok – opowiada P. Jadwiga. – Policja przyjechała, jednak funkcjonariusze stwierdzili, że ta Pani odmawia udzielenia jej jakiejkolwiek pomocy, po czym ją zostawili.

Reklamy

Jak twierdzi nasza informatorka, bezdomna kobieta siedziała w tym miejscu od godziny 8 rano aż do godziny 18. Pani Jadwiga, oprócz wezwania patrolu policyjnego, próbowała w tym czasie z nią rozmawiać, oferowała pomoc, jednak starsza kobieta stwierdziła, że „poczeka do otwarcia noclegowni o godz. 18„.

W godzinach od 18 do 8 bowiem przy ul. Jeziornej 18A działa w Kartuzach noclegownia dla bezdomnych. Naszą czytelniczkę jednak niepokoi to, co dzieje się z ludźmi korzystającymi z niej poza godzinami działania noclegowni, szczególnie w okresie zimowym, kiedy temperatura często spada poniżej zera.

-W sobotę warunki pogodowe absolutnie nie sprzyjały temu, aby taki człowiek siedział na dworze. Było bardzo zimno, a około 12 zaczął sypać śnieg – kontynuuje Pani Jadwiga. – Taka osoba może nawet nie zdawać sobie sprawy, że potrzebuje pomocy. Siedziała tam do późnopopołudniowej godziny, aż była cała przykryta śniegiem.

Zobacz również: Strefa do grillowania – hit czy kit? S. Biankowska: „Zyska na popularności w przyszłości…”

Nasza informatorka postanowiła popołudniu jeszcze raz wezwać policję. Jak twierdzi, policjanci stwierdzili, że nie wezmą bezdomnej kobiety do samochodu, ale zdecydowali się wezwać karetkę. Wówczas pogotowie ją zabrało i się nią zajęło.

-Policjanci nie wyszli do tej pani, tylko spuścili szybę i tak z nią rozmawiali mówi P. Jadwiga. – Czy kogoś obchodzi los tych ludzi? Uważam, że jako normalni ludzie, powinniśmy się nimi zainteresować, niekiedy zająć się nimi. Nie powinno się im dawać pieniędzy, bo przeznaczają to na alkohol. To żadne wyjście z sytuacji. Nie może być jednak tak, że w okresie zimowym w ciągu dnia nie mają co ze sobą zrobić, bo wygania się nich na dwór.

Chcesz abyśmy zajęli się Twoją sprawą? Napisz na redakcja@zkaszub.info

 

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*