Banino "zieloną wyspą" Trójmiasta

Banino „zieloną wyspą” Trójmiasta? Rzeczywiście?

Banino „zieloną wyspą” Trójmiasta? Cztery boiska, duży market i nowoczesna przychodnia.” – tak zatytułowany artykuł Radia Gdańsk kilka dni temu rozwścieczył niektórych mieszkańców Banina. W komentarzach na facebooku nie kryli zdziwienia. Jedna z internautek napisała: „Zapraszam na wizytację przed pisaniem takich bzdur, tylko radzę zaopatrzyć się w kalosze i latarkę…”.

banino_zielona_wyspa

Zdjęcie 2 z 2

Fot.: Aleksandra Stojowska

„Drodzy Państwo widzę, że nikt z Radia Gdańsk dawno nie był w Baninie. Niestety mamy typową propagandę sukcesu, która jest chyba przygotowaniem do kolejnych wyborów samorządowych.” – czytamy w jednym z komentarzy.  

W czym jest problem? A no w tym, że w Baninie tak pięknie wcale nie jest. Teren rekreacyjny na który czekają mieszkańcy powstaje bardzo wolno. Przyczyną z pewnością jest budżet. Projekt realizowany jest z funduszu sołeckiego, który na rok 2017 wynosi… 50 tys. złotych.

Reklamy

Zobacz też: Wojciech Kankowski „na dywaniku” w TV z Kaszub

W artykule napisano o prężnie rozwijającym się terenie rekreacyjnym, którego powierzchnia ma wynosić 22 tys. metrów kwadratowych. Mają na nim powstać: boiska, miejsce do zabaw, scena, stoły tenisowe, miejsce na grilla itp.

Czytamy, że w 2016 roku zostały wykonane prace ziemne, kompletne ogrodzenie terenu, zakończona została budowa siłowni parkowej oraz placu zabaw. Sprawdziliśmy – w rzeczywistości wygląda to nieco inaczej. Teren tonie w błocie. Ogrodzenie? Dopiero powstaje. Plac zabaw – jest od dawna. Siłowni nie znaleźliśmy.

Domy w Baninie rosną jak grzyby na deszczu, więc zapotrzebowanie na taki teren jest ogromne. Mieszkańcy narzekają na brak miejsc, w których mogą spędzić czas z dziećmi, lub z przyjaciółmi:

Zobacz też: Nowa hala sportowa w Baninie otwarta! Koncert i mecz na dobry początek! [ZDJĘCIA]

„Zielona wyspa… dużo w tym przesady – na budowanych osiedlach nie ma żadnej zieleni, w samym Baninie skwerów, placów zieleni, parków jak na lekarstwo. Gdzieniegdzie kawałek pola z chwastami do pasa. Las systematycznie wycinany pod żwirownię…” – pisze Pani Małgorzata.

Radny Banina Wojciech Koza – Zatoński w rozmowie z nami zapewnił, że do końca roku na pewno zostanie dokończone ogrodzenie wraz z furtkami i bramami. Stary plac zabaw będzie wzbogacony o nowe elementy, powstanie też obiecana siłownia pod chmurką.

Na resztę atrakcji trzeba będzie poczekać. To duża inwestycja i tylko pomoc gminy, lub inwestorów jest w stanie ją przyspieszyć.

Skomentuj: Banino „zieloną wyspą” Trójmiasta? Rzeczywiście?

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*