Afera urlopowa w Chmielnie znalazła final w kartuskim sądzie. Proces ruszył. Oskarżonym jest Zbigniew Roszkowski, były wójt Chmielna. Miał on niezgodnie z prawem pobrać ekwiwalent urlopowy w wysokości prawie 7 tys. zł.
Sprawa ujrzała światło dzienne za sprawą obecnego wójta Chmielna Jerzego Grzegorzewskiego, który wraz z radnymi domaga się zwrotu niesłusznie pobranych świadczeń.
Zobacz także: Zbigniew Roszkowski zabrał głos [WIDEO]
W trakcie swojej kadencji Zbigniew Roszkowski pobrał łączną kwotę 45 tys. złotych za niewykorzystany urlop. Wątpliwości budzi ekwiwalent urlopowy w wysokości 7 tys. zł za 12 dni. Budzi, bo z listy obecności jasno wynika, iż był wtedy w urzędzie.
27 marca 2017 r. rozpoczęto przesłuchania obecnego i byłego wójta, a także wszystkich świadków.
Były włodarz gminy Chmielno nie zgadza się z zarzutami,i nie zamierza zwrócić pieniędzy. Tłumaczył w sądzie, iż zaszła pomyłka. Często podpisywał listę obecności dopiero na koniec miesiąca, przez co mógł omyłkowo złożyć podpis w złym miejscu. Podczas rozprawy kadrowa urzędu potwierdziła słowa byłego wójta.
Zbigniew Roszkowski przedstawił także wykaz imprez, w których reprezentował gminę w trakcie weekendów podczas wieloletniej kadencji. Stwierdził, że nawet jeśli ekwiwalent został wypłacony niesłusznie, to należał mu się za czas wolny poświęcony obowiązkom.
Spór rozstrzygnie Sąd rejonowy w Kartuzach. Kolejna rozprawa w maju.
Najnowsze komentarze