Kartuzy. Marek Dawidowski, dyrektor „Spec-Pecu”: „Odejście od węgla jest nieuchronne…”

Kartuzy. Marek Dawidowski, dyrektor „Spec-Pecu”: „Odejście od węgla jest nieuchronne…”

Z Markiem Dawidowskim, dyrektorem Zakładu Energetyki Cieplnej „Spec-Pec” w Kartuzach, między innymi o zamyśle podłączenia do sieci ciepłowniczej Nowego Osiedla […]

Z Markiem Dawidowskim, dyrektorem Zakładu Energetyki Cieplnej „Spec-Pec” w Kartuzach, między innymi o zamyśle podłączenia do sieci ciepłowniczej Nowego Osiedla w Kartuzach oraz o jego wizji zarządzania spółką rozmawiał Andrzej Baranowski.

Andrzej Baranowski: Od ponad pół roku pełni Pan funkcję dyrektora Zakładu Energetyki Cieplnej „Spec-Pec” w Kartuzach. Jak podsumowałby Pan ten czas?

Reklamy

Marek Dawidowski: Był to dość wymagający okres, ale jednocześnie dał mi dużo satysfakcji, przede wszystkim ze względu na możliwość pracy w rodzinnym mieście, możliwość wykorzystania swojego dotychczasowego doświadczenia w ciepłownictwie, a także możliwość zagłębienia się w całą specyfikę, zagadnienia i wyzwania, jakie czekają spółkę. Miałem czas, aby odnaleźć się w tej strukturze, poznać wszystkie osoby, z którymi przyszło mi współpracować oraz określić priorytety na najbliższy czas. Było to dość intensywne, z uwagi na tworzenie własnych harmonogramów projektowych, opracowanie metodologii pracy oraz przekonanie wszystkich pracowników do swojej wizji i swoich pomysłów. Było to momentami również dla mnie pouczające, ale dzięki otwartemu dialogowi udało się wypracować taką, a nie inną formę współpracy. Od początku stycznia skupiamy się na nowych wyzwaniach, jakie mamy w planach.

A.B.: Wspomniał Pan o priorytetach, jak też o swojej wizji zarządzania „Spec-Pecem”. Jakie to priorytety i jaka to wizja?

M.D.: Największy priorytet to osiągnięcie efektywnego energetycznie systemu ciepłowniczego. Wiąże się to głównie z modernizacją naszego źródła. Obecnie oparte jest ono tylko i wyłącznie na miale węglowym. Jako spółka śledzimy zarówno aspekty prawne, jak też ekonomiczne dostępnych technologii. Widzimy, że to odejście od węgla jest nieuchronne, w związku z czym idziemy z tym duchem. Priorytety, na których się skupiamy, to między innymi kogeneracja, w tym kierunku zmierzamy. Rozważamy oczywiście innego rodzaju paliwa w stronę dywersyfikacji jako zabezpieczenie, a także odnawialne źródła energii.  Jesteśmy na ukończeniu tych analiz, wiemy już, w jakim kierunku pójdziemy. Rozważamy też różnego rodzaju wsparcie z funduszów zewnętrznych, to nasze główne cele.

A.B.: Podobno jest taki zamysł, aby do miejskiej sieci ciepłowniczej podłączyć Nowe Osiedle w Kartuzach. Co może Pan powiedzieć na ten temat?

M.D.: Zgadza się, sprawa Nowego Osiedla to jeden z priorytetów w tym roku jeżeli chodzi o prace przygotowawcze. Z uwagi na wielkość systemu i lokalizację osiedla w północnej części miasta, wiąże się to z dużymi nakładami inwestycyjnymi. Z racji tego, że obecnie trwa debata na temat budżetu w urzędzie miasta, liczmy na to, że radni podejmą słuszną decyzję, biorąc pod uwagę wszystkie aspekty. Tym samym wybiorą najlepszy wariant dla mieszkańców. Mówimy o uciepłownieniu tego rejonu miasta. To otworzy nam kierunek dla rozbudowy sieci ciepłowniczej. Jest to uzasadnione zarówno od strony ochrony środowiska, jak też od strony samego rozwoju sieci. Jest to też zgodne z ogólnomiejską strategią, opracowaną przez audytora zewnętrznego, gdzie pokazujemy obszary, które zdaniem opiniotwórcy są najbardziej uzasadnione. Nie doprowadzimy naszego systemu bowiem do wszystkich rejonów miasta, gdyż jest to ekonomicznie nieuzasadnione. Chcemy być tam, gdzie jesteśmy już obecni i gdzie jesteśmy w stanie technicznie, jak też ekonomicznie to obronić.

A.B.: Jakie obszary miasta w Kartuzach nie zostaną uwzględnione jeśli chodzi o uciepłownienie przez „Spec-Pec”?

M.D.: Na chwilę obecną, mając na uwadze wielkość naszego systemu ciepłowniczego, nie uwzględniamy północno-zachodniej części miasta, czyli tak zwanej „strefy poetów”,  a więc ulice, takie jak Mickiewicza, Wzgórze Wolności czy Chmieleńska. Są one mocno oddalone od obecnie istniejącego systemu ciepłowniczego. Na dzisiaj skupiamy się na tym rejonie miasta, który znajduje się pomiędzy Jeziorem Karczemnym, a linią kolejową. Chcemy jak najwięcej obiektów podłączyć do sieci ciepłowniczej. Zależy nam na tym, aby poprawa i ochrona środowiska była na lepszym poziomie. Samo zjawisko smogu oraz kwestie emisyjności z obiektów, które mają własne kominy, czyli lokalne źródła ciepła mocno wpływają na emisję pyłów CO2, ale również azotu i siarki. Jest to dość popularny problem. Jesteśmy w stanie uargumentować fakt, że nasz system ciepłowniczy jest w stanie znacząco poprawić jakość powietrza z uwagi na to, że podlegamy corocznym badaniom, a także podlegamy pod restrykcje Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska Wierzymy, że jako spółka gminna jesteśmy w stanie zadbać o to jak najlepiej.

A.B.: W krajowych mediach od jakiegoś czasu coraz więcej mówi się o dbaniu o czystość powietrza. Co Pan sądzi o tego rodzaju kampaniach?

M.D.: Bardzo często podnoszona jest kwestia ochrony środowiska i poprawy jakości powietrza z uwagi na to, że powstało dość dużo publikacji naukowych, które są w stanie „wycenić to zdrowie na złotówki”. Mówi się nawet o tym, ilu osobom pogorszył się stan zdrowia. Jest to nowe podejście, które trafia do osób niezwiązanych z branżą, informując o potencjalnych efektach ekologicznych. Myślę, że jest to ogólnoświatowy trend, który zdobywa uznanie przez różnego rodzaju publikacje, filmy dokumentalne oraz wystąpienia, podczas których akcentowana jest jakość powietrza. Śledzimy jako spółka informacje, jakie środki są przeznaczane i jakie działania są podejmowane w kwestii ochrony środowiska. Bardzo duże środki przeznacza się tak naprawdę na ciepłownictwo, co widać w różnych programach rządowych. Integrują one jeden z celów, a mianowicie rozwój rozproszonych mniejszych systemów oraz wsparcie budynków jednorodzinnych. Zauważono bowiem na płaszczyźnie rozwoju innych krajów, jak ta transformacja energetyczna może przebiegać. Wracając do pytania, myślę że wynika to też z tego, że bardziej znane niechlubne rankingi wysoko plasują polskie miasta jeśli chodzi o niską jakość powietrza.

A.B.: Jak Pan uważa, jakiego rodzaju opał, stosowany przez Polaków, jest najgorszy dla powietrza?

M.D.: Przytoczę pewną publikację na ten temat, gdzie przedstawiciele bodajże województwa małopolskiego pokazali taką statystykę, w której badali jakość powietrza w różnych strefach jednego z miast wraz z pomiarem gospodarki odpadów. Jakość powietrza była niższa tam, gdzie pobiera się mniejszą ilość odpadów. Jest to niepokojąca korelacja, która może wskazywać, że są miejsca gdzie śmieci trafiają do pieców. W przypadku „Spec-Pecu”, skład opałowy jest że tak powiem „otwarty”, w związku z czym można w dowolnym sprawdzić, jakie paliwo do nas trafia. Badamy szczegółowo wszystkie dostawy. Jeśli chodzi o źródło, jakim jest miał węglowy, wprowadzona została tak zwana ustawa antykopciuchowa, która zakazuje palenia miałem węglowym w kotłach poniżej 1MW. To jeden z wielu z argumentów, który pokazuje, że korzystanie z niższej frakcji węgla jest blokowane dla źródeł lokalnych. Jeśli chodzi o to, co jest najlepszym paliwem dla lokalnych źródeł ciepła to jest to bardzo złożona kwestia i tak naprawdę należałoby indywidualnie podchodzić do każdego obiektu budowlanego, z uwagi na różnego rodzaju ekonomiczne uzasadnienia. W niektórych przypadkach na przykład mamy bliskość sieci ciepłowniczej, w związku z czym korzystniejsze będzie podłączenie się do niej. W strefach znacząco oddalonych od systemów ciepłowniczych bądź gazowych najkorzystniejsze będą odnawialne źródła energii. Jako spółka ciepłownicza zachęcamy również do kontaktu z nami w tej sprawie. Chętnie udzielimy wsparcia i podzielimy się naszą wiedzą, opierając się na naszych szerokich kompetencjach.

A.B.: Jak ocenia Pan swoją współpracę z kartuskim samorządem i Radą Miejską?

M.D.: Przez ostatnie pół roku możliwość bezpośredniej interakcji z różnymi ludźmi była ograniczona przez obowiązujące restrykcje. Żeby zapewnić płynną pracę spółki oraz dostarczanie ciepła musieliśmy zadbać o pracowników, w związku z czym stosowaliśmy się do obostrzeń. Dotychczasową współpracę jednak oceniam bardzo dobrze. Miałem okazję kilkukrotnie wystąpić bądź omówić pewne działania lub kierunki rozwoju. Mogłem też porozmawiać z członkami Rady Miejskiej podczas posiedzenia komisji gospodarczej. Bardzo się cieszę, że była taka możliwość. Mogłem przedstawić radnym nasze priorytety. Jestem też otwarty na wszelkiego rodzaju pytania ze strony Rady Miasta, jak też pracowników urzędu.

Spółka „Spec-Pec” informuje, że w przypadku zainteresowania lub chęci konsultacji ze strony osób rozważających przyłączenie budynków do miejskiej sieci ciepłowniczej prosimy o kontakt z wykorzystaniem poniższych danych:

tel.: (58) 681 39 14

e-mail: bok@spec-pec.pl

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*