W bardzo trudnym pojedynku, bo z dotychczasowym liderem jakim po dwóch pierwszych kolejkach była Wietcisa Skarszewy Kartuzjanie odnieśli zasłużone zwycięstwo pokonując w Skarszewach gospodarzy 2:1. Obie bramki dla Cartusii zdobył jej wychowanek 18 letni Kacper Paninski. Mecz ten obfitował w wiele sytuacji bramkowych i emocjonujący był do samego końca a gospodarze kończyli go w dziesięciu.
Wietcisa Skarszewy – Cartusia 1923 Kartuzy 1:2 fot. Cartusia 192340100583_161258938082971_3300682208062210048_o
Druga odsłona, podobnie jak pierwsza, rozpoczęła się bardzo dobrze dla piłkarzy Cartusii. Już w 50 minucie bardzo ładnym i precyzyjnym podaniem popisał się Paweł Piór, który sprytnie między obrońcami gospodarzy zagrał piłkę do wbiegającego z boku w pole karne Kacpra Paninskiego, a ten uprzedzając wychodzącego z bramki golkipera Wietcisy posłał piłkę obok niego i futbolówka znalazła się w siatce. Takim właśnie sposobem Kartuzjanie wyszli na prowadzenie 2:1, którego nie oddali już do końca meczu. Pomimo nie strzelenia już przez żadną z drużyn bramek, mecz trzymał w napięciu do samego końca. W 55 minucie gospodarze bliscy byli wyrównania, albowiem z okolic 22 metra na wprost bramki wykonywali rzut wolny, którego egzekutorem był kapitan Wietcisy Dawid Stalke. Piłka po jego strzale nad murem zmierzała już w samo okienko naszej bramki, ale bardzo efektowną i co najważniejsze, efektywną interwencją popisał się bramkarz Cartusii Artur Babiński, który wyciągnął się jak struna i sparował piłkę na rzut rożny, kolejny raz chroniąc nasz zespół przed utratą bramki. Później Kartuzjanie pilnowali już wyniku pozwalając gospodarzom na rozgrywanie piłki, ale przed polem karnym skutecznie rozbijali ich ataki. Bardzo dobrze zorganizowana była w tym meczu defensywa Cartusii z Damianem Nurek i kapitanem naszej jedenastki Marcinem Adamkiewicz na czele. Dobrze też spisywali się nasi boczni obrońcy Franek Sierszyński i Adrian Raulin, którzy pewnie strzegli dostępu do własnej bramki. Piłkarze Wietcisy swoich szans szukali w stałych fragmentach gry, głównie w rzutach rożnych, które wprawiały w zakłopotanie i powodowały pewną nerwowość wśród piłkarzy i sztabu szkoleniowego Cartusii, ale nasi piłkarze skutecznie wychodzili z tych opresji. W 82 minucie gospodarze stracili jednego ze swoich piłkarzy Patryka Wysieckiego, który w bardzo wyrazisty sposób, używając do tego niecenzuralnych względem sędziego asystetnta epitetów, okazał swoje niezadowolenie z podjętej przez niego decyzji, po czym ujrzał bezpośrednio czerwoną kartkę. Grająca w osłabieniu Wietcisa dalej dążyła do wyrównania, ale nie potrafiła znaleźć sposobu na dobrze dysponowany blok defensywny Cartusii. Kartuzjanie z kolei swoich szans szukali w kontratakach, które także były bardzo groźne i niejednokrotnie znajdowali się w polu karnym gospodarzy i stwarzali sytuacje bramkowe. Najbliższy szczęścia był Kacper Kaninski, który po jednym z rzutów rożnych Cartusii wbiegając na „krótki słupek” uderzył pięta na bramkę, ale nieznacznie się pomylił i piłka trafiła tylko w boczną siatkę. Wielką robotę w dzisiejszym spotkaniu robił też doświadczony zawodnik Cartusii Roland Kazubowski, który występując na klasycznej „9” absorbował wielu obrońców gospodarzy dając szansę rozgrywania akcji innym zawodnikom Cartusii, między innymi bocznym pomocnikom tj. wspomnianemu wcześniej Kacprowi Paninskiemu, czy też Pawłowi Rypel. Emocje trwały do samego końca a sędzia główny przedłużył spotkanie o całe 6 minut. Na szczęście gospodarzom nie udało się doprowadzić już do remisu i dlatego komplet punktów powędrował do Kartuz. Na uwagę zasługuje też dołączenie „rzutem na taśmę” do drużyny 22 letniego Jakuba Gieca, którego losy do ostatniej chwili nie były wiadome, albowiem żywnie zainteresowanym pozyskaniem tego zawodnika była IV ligowa Kaszubia Kościerzyna a i sam zawodnik wyraził chęć zmiany barw klubowych. Ostatecznie kluby Cartusia i Kaszubia nie doszły do porozumienia w kwestii transferu tego zawodnika i dlatego Kuba znalazł się w kadrze Cartusii a na boisku w dzisiejszym spotkaniu pojawił się w 62 minucie. Piłkarz ten pokazał się z bardzo dobrej strony i udowodnił, że będzie mocnym ogniwem naszej drużyny. Piłkarze Cartusii swoją radość z dzisiejszego zwycięstwa okazali bezpośrednio po ostatnim gwizdku sędziego na płycie boiska, oraz po powrocie do szatni. Gratulacje z kolejnego zwycięstwa, które w perspektywie całego spotkania okazało się zasłużone, albowiem Kartuzjanie byli zespołem po prostu lepszym. Gratulacje.
Składy drużyn :
Cartusia : Babiński- Raulin, Nurek, Adamkiewicz (kpt.), Sierszyński- Paninski (90’ Hirsz), Toporek, Bodzak, Piór (62’ Giec), Rypel (85’ Adamczyk)- Kazubowski;
Rez.: Petka- Konkol, Giec, Dejk, Hirsz, Adamczyk;
Wietcisa : Szczygielski- Wysiecki P., Stalke D. (kpt.), Szulc, Neścior, Tusk, Niesiołowski, Gołuński (65’ Karnat), Olszynka (89’ Bartczak), Tusk, Selonka (23’ Bojanowski);
Rez.: Stalke M., Karnat, Bojanowski, Bartczak, Literski, Wysiecki M., Breska;
Bramki :
0:1 Paninski (1’), 1:1 Szulc (8’), 1:2 Paninski (50’);
Kartki :
Cartusia : Bodzak (ż), Toporek (ż), Nurek (ż);
Wietcisa : Selonka (ż), Szulc (ż), Tusk (ż), Wycieski (ż), Olszynka (ż), Wysiecki (cz – 82’).
Najnowsze komentarze