W ciągu tegorocznego długiego weekendu wielkanocnego, policjanci dokonali dwóch zatrzymań. Na naszych drogach doszło również do dwóch poważnych wypadków
Do pierwszego z wypadków doszło w niedzielne popołudnie w Borkowie. Kierujący pojazdem marki volkswagen caddy, 66-letni mieszkaniec Gdańska nie zachował bezpiecznej odległości bezpiecznej odległości od pojazdu go poprzedzającego. Najechał on na tył opla astry, którym kierowała mieszkanka naszego powiatu. Została ona przetransportowana do szpitala. Oboje kierujący byli trzeźwi.
Natomiast do drugiego wypadku doszło w poniedziałek po godzinie 1.00 w nocy w Amalce. Kierujący samochodem marki audi A3, jadąc z Sulęczyna w kierunku Sierakowic, na łuku drogi nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze. Zjechał na przeciwległy pas drogi i uderzył w drzewo. Kierujący – mieszkaniec powiatu słupskiego – wypadł z pojazdu. Pasażerce jednak nic się nie stało.
W ciągu minionego weekendu doszło również do zatrzymań. W piątek, stężyccy policjanci dokonali zatrzymania mieszkańca naszego powiatu, który kierował quadem w stanie nietrzeźwości. Miał on 2,4 promila alkoholu.
Do kolejnego zatrzymania doszło wczoraj
– Policjanci z kartuskiej drogówki próbowali zatrzymać kierującego samochodem opel astra w Egiertowie. Kierujący pojazdem, 34-letni mieszkaniec powiatu kartuskiego nie zatrzymał się jednak do kontroli i zaczął uciekać. Funkcjonariusze podjęli pościg za nim. W trakcie pościgu, kierowca opla uderzył w inny samochód. Następnie wybiegł z pojazdu, próbując uciekać pieszo. Został jednak zatrzymany. Był on trzeźwy, jednakże posiadał on sądowy zakaz prowadzenia pojazdów – informuje Artur Socha, p.o. oficera prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kartuzach.
Za złamanie zakazu sądowego, mężczyźnie grozi do pięciu lat pozbawienia wolności. Dodatkowo pięć lat grozi mu także za niezatrzymanie się do kontroli i ucieczkę.
I wmozone kontrole jak widać niewiele pomogly… dlatego na wszelki yanosika mialam, bo chca tylko zarabiac…