Zatrzymany we wtorek 31-letni mieszkaniec powiatu gdańskiego, który próbował porwać w Widlinie 15-latkę, powróci na wolność. Mimo, iż mężczyźnie postawiono cztery zarzuty, kartuski sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury o tymczasowe aresztowanie podejrzanego.
Mężczyzna, który tydzień temu w Widlinie, próbował wciągnąć czekającą na przystanku 15-latkę do samochodu, już wcześniej napastował kobiety. W wyniku śledztwa, postawiono mu aż cztery zarzuty. Mimo to, 31-latek wyjdzie na wolność, pozostając pod nadzorem policji.
31-latek wróci na wolność
Jak poinformowało Prokuratura Okręgowa w Gdańsku, mężczyzna usłyszał cztery zarzuty: dwa dotyczące zmuszania pokrzywdzonych do określonego zachowania, jeden zarzut zmuszania do określonego zachowania połączony z pozbawieniem wolności – zagradzając drogę uniemożliwił pokrzywdzonej ucieczkę oraz zarzut naruszenia nietykalności cielesnej.Czwarty zarzut to naruszenie nietykalności cielesnej. W jednym przypadkiem odstąpił od pokrzywdzonej , gdy wyciągnęła telefon komórkowy. W pozostałych odstępował sam.
Mężczyzna miał nękał kobiety na terenie Banina oraz Widlina. Pokrzywdzone mają 15, 19 i 34 lata.
Podejrzany przyznał się jednie, że szarpał pokrzywdzone. Jako motywy swojego zachowania podał, że był to sposób na zawieranie nowych znajomości.
Jak informuje Radio Gdańsk, mimo postawionych zarzutów, Sąd Reje nowy w Kartuzach nie przychylił się do wniosku prokuratury o tymczasowe aresztowanie podejrzanego. Pozostać ma on pod nadzorem policji.
Śledczy już zapowiedzieli, że złożą zażalenie na tę decyzję sądu.
HA HA HA. A może te kobiety były zbyt wyzywająco ubrane i swoim zachowaniem go sprowokowały?
tu raczej trzeba szukać przyczyny. Takie poye-bane jest prawo w naszym kochanym kraju. Sprawca przyłapany na gorącym uczynku powie, że to inny czynnik go sprowokował do takiego działania i ofiara sama sobie jest winna.