Wampir z Bytowa, czyli Leszek Pękalski może w tym roku wyjść na wolność. Karę pozbawienia wolności powinien odbywać do 2019 roku, ale na jaw wyszły okoliczności, które mogą pomóc mu opuścić celę szybciej. Postrach Pomorza powraca?
Wampir z Bytowa: Postrach Pomorza powraca
Powinien wyjść zza krat w 2019 r. Możliwe jednak, że wyjdzie już w grudniu bieżącego roku, ponieważ uprawomocnił się wyrok, który skrócił karę mordercy i gwałciciela o 2 lata. Sąd wziął pod uwagę fakt, iż zanim Wampir z Bytowa zaczął odbywać karę za zamordowanie 17 letniej Sylwii, odsiedział 2 lata za inny gwałt. W grudniu minie więc 25 lat łącznej kary pozbawienia wolności.
Zobacz też: Paweł Tuchlin „Skorpion” po raz pierwszy zabił w Niestępowie
Dyrektor aresztu śledczego w Starogardzie Gdańskim złożył wniosek o uznanie Leszka Pękalskiego za wyjątkowo groźnego przestępcę i objęcie go tzw. ustawą o bestiach. Postrach Pomorza po zakończeniu 25-letniej odsiadki być może trafi do Ośrodka Specjalnego w Gostyninie, gdzie przebywają przestępcy wykazujący możliwość powrotu do zachowań dyssocjalnych, m.in.: Mariusz Trynkiewicz.
Wampir z Bytowa: upośledzony porzucony
Leszek Pękalski na świat przyszedł z z lekkim upośledzeniem umysłowym. Odrzucony przez matkę alkoholiczkę tułał się po domach dziecka i ośrodkach opiekuńczych. Później pomieszkiwał z wujem. Miał wielki problem: nie potrafił opanować popędu seksualnego. Partnerki poszukiwał za pośrednictwem biur matrymonialnych, jednak bezskutecznie. Planował nawet zaopiekować się upośledzoną dziewczynką…
Lubił podróżować pociągiem. Z relacji sąsiadów wynika, że znikał czasem na parę dni a nawet tygodni. Nikt nie wiedział wtedy, co tak naprawdę robił, ani gdzie był.
Wampir z Bytowa: Okrutne morderstwo
W czerwcu 1991 roku jego ofiarą padła 17 -letnia Sylwia R., mieszkanka Darskowa. Zwłoki znaleźli rodzice dzieczyny przy drodze Bytów-Słupsk. Sylwia pracowała w sklepie spożywczym. Pękalski zwabił ją na polanę. Przyniosła mu jedzenie, współczuła mężczyźnie, którego odrzucali wszyscy dookoła.
Wampir udusił i brutalnie zgwałcił martwą już kobietę. Jak twierdzi osadzony, gdyby dziewczyna zgodziła mu się oddać to nadal by żyła. To jedyne zabójstwo, które zostało mu udowodnione.
Wampir z Bytowa: – Ja Cię zabije!
Latem 1991 r. napadł na 40 letnią Bernadetę. Krzyczał, że ją zabije. Brutalnie zgwałcił kobietę. Ofiara uszła jednak z życiem, a jej zeznania pomogły policji postawić Pękalskiego przed sądem. Został skazany na dwa lata więzienia w zawieszeniu. Niedługo potem sprawę udało się powiązać z zabójstwem młodej Sylwii i mężczyzna wylądował w areszcie.
Wampir z Bytowa: najbrutalniejszy seryjny zabójca w historii Polski
Najbrutalniejszym seryjnym zabójcą w historii Polski okrzyknęły Pękalskiego media. Wampir z Bytowa twierdził, że zabił 90 kobiet w całej Polsce. Ze szczegółami opisywał śledczym okoliczności zbrodni. Wymienił między innymi Toruń, Słupsk, Suwałki i wiele innych miejscowości, w których miał gwałcić i mordować. Z jego zeznań wynikało, iż Sylwia nie była pierwszą, ale ostatnią z ofiar. Śledczy skrupulatnie sprawdzali jego zeznania, ale brakło im dowodów.
Wampir z Bytowa: 17 zabójstw, dwa gwałty i porwanie dziecka
Sprawa trafiła do sądu w 1996 r. Akt oskarżenia odczytywano przez 5 godzin, podczas których oskarżonemu zdarzało się nawet zaśmiać. Zarzucono mu 17 zabójstw, dwa gwałty i porwanie dziecka. Ku zaskoczeniu wszystkich, Pękalski na sali sądowej wyparł się wszystkiego, czym tak chętnie dzielił się podczas śledztwa. Stwierdził, iż jest niewinny.
Nieudolność śledczych oraz szereg błędów, popełnionych w trakcie postępowania, pozwoliła na skazanie Pękalskiego tylko za jedno morderstwo. Otrzymał wyrok 25 lat pozbawienia wolności, który minie już niedługo. Wiele zabójstw, które przypisywał sobie Wampir z Bytowa do dziś nie zostało wyjaśnionych.
Najnowsze komentarze