Jednym z ubiegających się o fotel szefa sierakowickiego samorządu jest Tomasz Grzenkowicz, mieszkaniec „krainy miłości” od urodzenia. Dlaczego zdecydował się na udział w wyborach samorządowych?
Kto zostanie następcą wieloletniego wójta Tadeusza Kobieli? O fotel włodarza Sierakowic ubiega się aż 3 kandydatów, a jednym z nich jest Tomasz Grzenkowicz, który w „krainie miłości” mieszka od urodzenia. Jak podkreśla, doskonale zna lokalną społeczność i środowisko. Dlaczego zdecydował się zawalczyć o fotel szefa urzędu?
-Przez wiele lat wójtem był ten sam człowiek, a w związku z czym, że on już nie kandyduje, to dobry czas na zmiany w Sierakowicach. Chciałbym przekonać społeczeństwo do swojej osoby, stawiam na młodych ludzi, młodych przedsiębiorców, a jednocześnie jestem otwarty na rozmowy z każdym – podkreśla T. Grzenkowicz. – W wyborach liczę na zdrową konkurencję między kandydatami.
Sierakowice to nie jedyna gmina, gdzie pretendentów do fotela włodarza jest więcej. W Kartuzach na ten moment jest 4 kandydatów, w Stężycy i Żukowie zaś po 2.
Najnowsze komentarze