Elektronika wszelkiej maści, wędki czy kasety magnetofonowe – to wszystko można było niegdyś kupić na kartuskim targowisku miejskim. Co prawda, te czasy już dawno minęły, jednak niewykluczone, że taka forma handlu mogłaby sprawdzić się również dziś. Tak uważa chociażby Pani Hanna, handlująca odzieżą w Kartuzach od niemal 20-stu lat.