Arni domu potrzebuje od zaraz. Pies ma już prawie 7 lat. Został odebrany w trakcie interwencji w maju 2010 roku. Był przywiązany do budy i głodny. W schronisku odżył i nabrał sił. Teraz gotowy jest pokochać każdego, kto mu zaufa. Pies jest przyjazny i przytulaśny. Schroniskowy "niedźwiadek" nabrał masy i pewnie troszeczkę może ma jej za dużo, ale regularne spacery na pewno poprawią jego kondycję. Psiak nie jest już młody, ale sprawdzi się jako wierny kompan i przyjaciel. Na spacerach urzeka swoją łagodnością i posłuszeństwem. Bardzo brakuje mu kontaktu z człowiekiem, korzysta z każdej okazji aby się przytulić. Zupełnie nie ma w nim agresji. Arni czeka na dom i godną starość u boku człowieka. - Na pewno odwzajemni się miłością wiernością i przywiązaniem zapewniają pracownicy schroniska. /Fot.: OTOZ Animals/