Tym razem Andrzej Bystron, radny pow. kartuskiego zainteresował się sprawą wycinek drzew w polskich lasach, a ściślej przepisów, jakie zamierza w tej dziedzinie wprowadzić Unia Europejska. W efekcie, jak twierdzi rajca, Polska straci kontrolę nad sporą częścią terenów leśnych w kraju. „Musimy stanowczo zareagować, bo oznacza to utratę suwerenności” – apeluje. „W celach pielęgnacji i dla odnowienia drzewostanu wykonuje się przycinki czy wycinki fragmentaryczne…”
Aktywność Andrzeja Bystrona, radnego pow. kartuskiego w mediach społecznościowych nie słabnie. Tym razem rajca przekonuje, iż Unia Europejska, pod pretekstem dbania o klimat, zamierza zmienić przepisy, które w praktyce pozbawią Polaków kontroli nad ponad 30. procentami terenów leśnych w kraju.
-Musimy stanowczo zareagować, bo oznacza to utratę suwerenności – grzmi A. Bystron. – Zachęcam więc do wsparcia społecznej inicjatywy ustawodawczej w obronie polskich lasów. Więcej informacji w tej sprawie znaleźć można na tej stronie internetowej.
Radny przekonuje, że jako właściciel prywatnego lasu oraz osoba wychowana w wierze, iż las zawsze był ponadprzeciętnym dobrem, że na terenach leśnych „nigdy nie było i nadal nie ma gospodarki rabunkowej, jak próbują to przedstawić niektórzy politycy”. Wszelkie wycinki drzew zaś nie dzieją się bez powodu.
-W celach pielęgnacji i dla odnowienia drzewostanu wykonuje się przycinki czy wycinki fragmentaryczne. Wbrew pozorom tzw. starodrzewy mniej produkują tlenu oraz o wiele mniej absorbują dwutlenku węgla – uważa A. Bystron. – Ci różni tzw. „specjaliści od ekologii i od wszystkiego” nam opowiadają bajki i niestety niektóre media im wtórują.
Radny dodaje też, iż pozyskiwanie drewna z lasu zawsze było i będzie, tylko teraz zamierza wmieszać się w to Unia Europejska. Podkreśla też, że nadleśnictwa dbają o sprawy lasów tak, jak mogą, jednak wkrótce może to się okazać za mało. Zachęca więc mieszkańców pow. kartuskiego do zainteresowania się tym tematem.
Najnowsze komentarze