O istocie ekologicznego ogrzewania domostw opowiedzieli Marek Dawidowski, prezes Zakładu Energetyki Cieplnej „Spec-Pec” oraz Stefan Bychowski. dyrektor Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej. Nawiązali też do sprawy podłączenia Nowego Osiedla w Kartuzach do ciepłowni. Jeszcze w tym roku bowiem ciepło popłynie do czterech budynków tej części miasta. Kolejne podłączone mają zostać w ciągu najbliższych 3-ech lat.
Jakiś czas temu sprawa podłączenia kartuskiego Nowego Osiedla do sieci ciepłowniczej wywołała niemałą dyskusję podczas sesji Rady Miejskiej. Marek Dawidowski, dyrektor Zakładu Energetyki Cieplnej „Spec-Pec” w wywiadzie na łamach zKaszub.info mówił o tym, iż jest to jeden z priorytetów dla kartuskiej ciepłowni. Dziś w dalszym ciągu podkreśla, że podłączenie do sieci to krok w kierunku zdrowia mieszkańców Kartuz, a także czystszego powietrza.
-To cele, które idą w parze z uciepłownieniem tej części miasta – komentuje M. Dawidowski. – Dzięki budowie nowych odcinków sieci i węzłów ciepłowniczych planujemy pozbyć się prawie 300 źródeł ciepła, które bazują na węglu kamiennym. Znacząco może to wpływać na emisyjność, zarówno pyłów, jak też CO2 w tym regionie. Patrząc na okolicę, jaka nas otacza, a więc jeziora czy lasy, może mieć to radykalny wpływ na ich przyszłość.
Zdaniem Marka Dawidowskiego obawy, dotyczące podłączenia Nowego Osiedla do sieci ciepłowniczej, mogą brać się ze skali przedsięwzięcia. Nie są jednak one słuszne, bowiem prace z tym związane z perspektywy ciepłowni nie są skomplikowane. Ponadto już na etapie projektowym można zidentyfikować potencjalne ryzyka czy zagrożenia.
-Uważam, że jeśli wszyscy będziemy w najbliższych latach dążyć do ekologicznego ogrzewania naszych domostw, Kartuzy będą w przyszłości miastem z wysokim komfortem życia – twierdzi Stefan Bychowski, dyrektor Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Kartuzach. – Są miejsca w Kartuzach, gdzie przez tak zwane „kopcenie” nie można swobodnie oddychać. Bardzo dużo więc zależy od mieszkańców, od ich świadomości. Część miasta jest już zgazyfikowana, w związku z czym można korzystać z istniejących przyłączy. To dobre rozwiązanie w przypadku tych miejsc, gdzie nie dociera sieć ciepłownicza.
Marek Dawidowski podkreśla, że czasami korzystanie w danym budynku z nieekologicznych rozwiązań grzewczych spowodowane jest różnymi czynnikami, na przykład ekonomicznymi, na które nikt z zewnątrz nie ma wpływu. Trudno więc decydować za właścicieli tych domostw, można jedynie apelować o zmiany i zachęcać ich, by korzystali z dofinansowań w programach, takich jak „Czyste Powietrze” bądź „Stop Smog”.
-Istnieją opracowania, które pokazują, że przejście na ekologiczne ogrzewanie w dalszej perspektywie się opłaca, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę kwestię naszego zdrowia – przekonuje szef „Spec-Pecu”. – W tym roku planujemy podłączenie czerech budynków na Nowym Osiedlu. Faza projektowania zakończy się w okolicy czerwca. Po tym etapie rozpoczniemy fazę budowy, żeby wszelkie prace techniczne wraz z rozpoczęciem transferu ciepła zakończyć w okolicy września tego roku.
Kolejne budynki będą podłączane do ciepłowni miejskiej w następnych latach. Pierwsze prace pokażą, jak szybko będzie możliwe uciepłownienie całego Nowego Osiedla, natomiast docelowo ma to trwać 3 lata.
-Szkoda, że nie możemy tego zrobić jednorazowo, ale rozumiem, że wiąże to się z określonymi funduszami – mówi S. Bychowski. – Jako administrator tych budynków nie widzę żadnych zagrożeń w podłączeniu budynków z osiedla 20-lecia z tymi z Nowego Osiedla. Wszystko powinno przebiec szybko i sprawnie.
Najnowsze komentarze