Kanony na szkle

Kanony na szkle

Z Alicją Serkowską, artystką zajmującą się kaszubskim malarstwem na szkle rozmawia Tomasz Gos.

Od dawna zajmuje się pani malarstwem na szkle?

Początkowo nie malowałam na szkle tylko zajmowałam się haftem kaszubskim. Pochodzę z rodziny miejscowych twórców ludowych. Moja mama nauczyła mnie haftować. Później zaczęłam utrzymywać kontakty z Kaszubskim Uniwersytetem Ludowym w Wieżycy. Tam zetknęłam się z malarstwem na szkle. To było około 1992 roku. Wcześniej w ogóle nie słyszałam o tego typu kaszubskiej twórczości ludowej. W KUL zapisałam się na warsztaty kaszubskiego malowania na szkle. Później podjęłam studia na Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku i napisałam pracę dyplomową na temat kaszubskiego malarstwa na szkle.

Reklamy

Czym charakteryzuje się kaszubskie malarstwo na szkle?

Przede wszystkim jest sztuką sakralną. Po środku obrazu zawsze widnieje osoba święta. Dookoła są motywy kwiatów. Nie można jednak porównywać malarstwa na szkle do haftu kaszubskiego. Trochę inne kanony tutaj obowiązują. Ornamenty stanowią przede wszystkim stylizacje róży i tulipana. Na Kaszubach malarze nigdy nie malowali ciemnego tła. Wiązało się to z tym, że obrazy wisiały w ciemnych pomieszczeniach, w związku z czym jasne tło powodowało, że były one bardziej widoczne. Ramki mają również znaczenie. Są skromne i bejcowane. Charakterystyczne jest też podklejanie obrazów dewocyjnych. Można wkleić dowolny obrazek świętej osoby.

Kiedy ten rodzaj twórczości był najbardziej popularny?

Największy rozkwit malarstwa na szkle przypada na drugą połowę dziewiętnastego wieku. Pojawiły się wówczas huty szkła i nowy materiał, na którym można było malować.

Kaszubi sami stworzyli swój kanon malowania?

Tak. W innych rejonach Polski tego typu malarstwo było kupowane u obwoźnych sprzedawców. Kaszubi sami malowali na szkle. W ten sposób wytworzyli kanon malowania.

Kolory na tych obrazach są raczej dość jaskrawe.

Dawniej chaty kaszubskie były dość niskie i pozbawione większej ilości światła. Dlatego obrazy wisiały głównie naprzeciwko drzwi wejściowych. W momencie otwarcia drzwi wpadało światło i wówczas można było podziwiać piękne kolory tych dzieł.

A jednak malarstwo na szkle to na Kaszubach rzadkość…

W 1932 roku zginał w pożarze wielki zbiór malarstwa kaszubskiego w skansenie we Wdzydzach. Dlatego też mamy bardzo niewiele prac przedwojennych tego typu. W sumie jest ich kilka porozrzucanych po różnych muzeach.

Czy ten rodzaj twórczości ma szansę się odrodzić?

Prowadzę wiele warsztatów z malowania na szkle i staram się zainteresować młodzież tym tematem.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*