W miniony czwartek kartuscy policjanci zatrzymali 49-latka, który pomimo braku pozwolenia miał w swoim domu broń i amunicję, pochodzącą z czasów II Wojny Światowej. Ponadto podczas imprezy w jego domu doszło do eksplozji jednego z elementów ładunku, przez co zraniony w głowę został 22-letni mężczyzna. Za posiadanie broni palnej lub amunicji bez wymaganego zezwolenia grozi kara pozbawienia wolności do nawet 8 lat.
„To jezioro powinno nazywać się przeklęte…” – to tylko jeden z komentarzy internautów odnośnie tragedii, do której doszło 2 dni temu nad akwenem w Załakowie (gm. Sierakowice). Sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Kartuzach, a jutro odbyć ma się sekcja zwłok dziewczynki, która utonęła w Jeziorze Świętym. Sprawa budzi wiele emocji, jak również spekulacji – dokładnie w tym miejscu bowiem już wcześniej dochodziło do podobnych tragedii. Nie dalej niż kilka dni temu utonął tam 59-letni mężczyzna.
AKTUALIZACJA – Do tragicznego zdarzenia doszło dziś wieczorem w Załakowie nad jeziorem. 11-letnia dziewczynka utopiła się, nie udało jej się uratować.
Tym razem to funkcjonariusz policji został ukarany mandatem za spowodowanie kolizji. Do zdarzenia doszło wczoraj wieczorem w Miszewie (gm. Żukowo), a wspomniany policjant, jak wyjaśnia kartuska komenda, jechał na pilną interwencję przy włączonych sygnałach świetlnych i dźwiękowych.
Wczoraj wieczorem w Baninie (gm. Żukowo) doszło do wypadku z udziałem osobówki oraz motocykla. Poszkodowana została jedna osoba, zaś kierujący motocyklem… uciekł z miejsca zdarzenia. Policja ustala okoliczności zdarzenia.
Wczoraj kartuscy policjanci brali udział w działaniach „Niechronieni Uczestnicy Ruchu Drogowego”, których głównym celem jest zmniejszenie ilości zdarzeń drogowych z udziałem osób pieszych, rowerzystów oraz użytkowników hulajnóg elektrycznych, ale także uświadamianie, że za bezpieczeństwo na drodze odpowiada każdy uczestnik ruchu.
Prokuratura bada sprawę utonięcia, do którego doszło 2 dni temu w Jeziorze Świętym w Załakowie (gm. Sierakowice). Jak informuje Komenda Powiatowa Policji w Kartuzach, mężczyzna, który utonął, był nad wodą z grupą osób. Co jeszcze o nim wiadomo?
Do tragicznego zdarzenia doszło dziś przed godz. 10 w Żukowie. Pracownik firmy tapicerskiej podczas wykonywania pracy został przygnieciony przez samochód. Okoliczności śmierci 31-latka będą wyjaśniać śledczy.