Region. Od jutra zasłanianie twarzy tylko maseczką. Poseł Dziambor: „To idiotyzm…”

Region. Od jutra zasłanianie twarzy tylko maseczką. Poseł Dziambor: „To idiotyzm…”

„W Polsce sprawa maseczek doprowadzona została do kompletnego absurdu” – twierdzi poseł Konfederacji Artur Dziambor w odniesieniu do obowiązującego od […]

„W Polsce sprawa maseczek doprowadzona została do kompletnego absurdu” – twierdzi poseł Konfederacji Artur Dziambor w odniesieniu do obowiązującego od jutra zakazu zasłaniania twarzy przyłbicami czy chustami. Nowa forma obostrzenia wzburzyła społeczeństwo. Lokalny klub Konfederacji zakłada, że wszystko to w celu wprowadzenia kolejnego lockdownu na przełomie marca i kwietnia.

Ministerstwo Zdrowia od momentu rozpoczęcia w Polsce pandemii Covid-19 nie przestaje nas zaskakiwać. Od legendarnego już zamknięcia lasów przez unieruchomienie branż, takich jak gastronomia czy fitness, doszliśmy do momentu, w którym resort postanowił nakazać obywatelom noszenie wyłącznie maseczek – nie przyłbic, kominów czy chust. Polacy są wzburzeni, bowiem końca absurdalnych rządowych obostrzeń nie widać i nie zanosi się na to, by cokolwiek w najbliższym czasie miało się zmienić. Przypomnijmy też, że pandemia w Polsce trwa od roku, jednak szefowie resortu zdrowia dopiero teraz mówią o rzekomej nieskuteczności wyżej wymienionych osłon twarzy.

Reklamy

„Dlaczego od razu nie postawiono na wymóg większego bezpieczeństwa?”

Od samego początku rządowym obostrzeniom sprzeciwia się Konfederacja, która również w powiecie kartuskim wspierała przedsiębiorców, między innymi gastronomicznych, którzy zmuszeni byli zamknąć działalność. Przedstawiciele partii, między innymi poseł Artur Dziambor, odwiedzali restauracje i zachęcali ich właścicieli do otwierania biznesu z zachowaniem tak zwanego reżimu sanitarnego. Nic dziwnego więc, że członkowie lokalnych struktur Konfederacji jednoznacznie komentują zaostrzenie ograniczeń związanych z zasłanianiem twarzy, które obowiązywać ma od jutra.

-Były minister zdrowia publicznie informował, że maseczki nie chronią. I tak faktycznie jest, choć stanowią pewną formę redukcji rozprzestrzenia aerozolu, czy też wsparcia psychiki osób, które czują się w nich po prostu bezpieczniej. Opinie specjalistów w tym temacie często są różne, ale wynika to ze współpracy części z nich z rządem – twierdzi Damian Jarzębiński, lider Klubu Konfederacji w powiecie kartuskim. – Pytanie brzmi, dlaczego od razu nie postawiono na wymóg większego bezpieczeństwa? Niestety, rząd i politycy to nie specjaliści, działają po omacku. Uważam też, że częściowo zmiana ta była podyktowana aktualizacją wytycznych WHO. Na chwilę obecną rząd potrzyma w ryzach obywateli, przygotowywany jest także kolejny lockdown na przełomie marca i kwietnia, aby dokonać szczepień w szerszej skali.

„Przypomniała mi się od razu żona prezydenta Andrzeja Dudy…”

Poseł Artur Dziambor z Konfederacji nakaz, który ma obowiązywać od jutra, wprost nazywa idiotyzmem. Podkreśla też, że Ministerstwo Zdrowia wprowadzając kolejne obostrzenia nie opiera się na żadnych badaniach naukowych, a jedynie na własnym „widzimisię”.

-Opracowania, które przedstawiliśmy ministerstwu jasno mówią, że noszenie jakichkolwiek maseczek w przestrzeni otwartej jest kompletnie bez sensu. W przestrzeni zamkniętej może mieć to sens tylko pod warunkiem, że przebywa się w przez dłuższy czas w dużej grupie osób – tłumaczy A. Dziambor. – W Polsce sprawa maseczek doprowadzona została do kompletnego absurdu. Gdy odwołano możliwość noszenia przyłbic, przypomniała mi się od razu żona prezydenta Andrzeja Dudy, która w ramach akcji charytatywnej brała udział w ich produkcji.

Nasuwa się pytanie, czym kieruje się Adam Niedzielski, minister zdrowia, wprowadzając kolejne obostrzenia? Poseł Artur Dziambor zaznacza, że nie zdziwiłby się, gdyby za kilka miesięcy okazało się, że pewna określona firma zajęła się produkcją maseczek na zlecenie rządu. Byłoby to oczywiście nie tyle niemoralne, co nielegalne.

„Maseczka to tylko mały symbol tego, z jakimi problemami cały kraj musi się mierzyć…”

-Zmuszanie społeczeństwa, by zachowywało się w określony sposób pod karą grzywny, jest absolutnie niedopuszczalne. Co więcej, maseczka to tylko mały symbol tego, z jakimi problemami cały kraj musi się mierzyć w związku z rządami Prawa i Sprawiedliwości. Sparaliżowany został nie tylko system szkolnictwa, ale również system zdrowotny. Niestety, nie brakuje w Polsce ludzi, którzy uwierzyli w rządową propagandę – dodaje Artur Dziambor.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*