W Urzędzie Miejskim w Kartuzach odbyło się pierwsze tego typu spotkanie w powiecie. Rozmawiano o transparentności i partycypacji fot. Piotr Chistowski / zKaszub.info

Mieszkańcy dyskutowali o transparentności i partycypacji. Co wymaga poprawy?

Po raz pierwszy w powiecie kartuskim odbyła się debata, podczas której rozmawiano o transparentności samorządowej, partycypacji obywatelskiej i komunikacji z mieszkańcami. Wiele wniosków oraz opinii świadczy o potrzebie tego typu wydarzeń. Organizatorzy zapowiadają, że nie jest to ostatnie takie spotkanie.

W Urzędzie Miejskim w Kartuzach odbyło się pierwsze tego typu spotkanie w powiecie. Rozmawiano o transparentności i partycypacji fot. Piotr Chistowski / zKaszub.info
W Urzędzie Miejskim w Kartuzach odbyło się pierwsze tego typu spotkanie w powiecie. Rozmawiano o transparentności i partycypacji fot. Piotr Chistowski / zKaszub.info

W sali Urzędu Miejskiego w Kartuzach odbyła się debata na temat wartości transparentności i partycypacji obywatelskiej dla kartuskiego samorządu. Poprzedzona została listem otwartym, skierowanym do wszystkich samorządowców i mieszkańców. Było to pokłosie głośnej sytuacji z wyproszeniem mediów ze spotkania radnych w Kartuzach.

„Transparentność samorządu i partycypacja mieszkańców to wartości, na których warto budować rozwój regionu. Nadchodzą wybory samorządowe. Dla kandydatów jest to okazja do deklaracji, czy są autentycznie zainteresowani jawnym sprawowaniem mandatu oraz dzieleniem się z mieszkańcami decyzyjnością. Dla wyborców jest to znakomita okazja do zadawania pytań i merytorycznej weryfikacji kandydatów. Już dzisiaj zapraszam więc samorządowców i mieszkańców do zabrania głosu w sprawie oraz wzięcia udziału w debacie na temat wartości transparentności i partycypacji obywatelskiej dla rozwoju naszego samorządu”

Rozmowa obecnych na debacie, poprzedzona została krótkim wystąpieniem Dariusza Kraszewskiego z Fundacji Batorego, który dał wstęp do dyskusji. 

Reklamy

– Proces jest transparentny i przejrzysty wtedy, kiedy mieszkaniec jest w stanie dokładnie zrozumieć w jakim momencie dany proces jest i jak on działa. Wie, jakie są kompetencje poszczególnych osób biorących udział w tym procesie, bądź kto podejmuje decyzje, a także na jakiej podstawie i w jaki sposób odbywają się kolejne etapy tego procesu – przedstawił przykład transparentności Dariusz Kraszewski. – Proces jest transparentny wtedy, kiedy mieszkaniec jest w stanie określić swoje miejsce i zadanie w tym procesie, a także miejsce i zadanie innych podmiotów. 

Jak zaznaczył, bez dostępu do informacji nie możemy mówić ani o partycypacji publicznej ani o transparentności. Jest to fundament. Bez informacji nie ma mowy o jakiekolwiek równowadze sił pomiędzy władzą a obywatelem. Mieszkaniec musi wiedzieć jak funkcjonuje władza. Gdy brak dostępu do informacji to nie ma podstaw, abyśmy wiedzieli jak funkcjonuje władza oraz dlaczego i na jakiej podstawie podejmowane są kolejne decyzje. 

Brak dostępu do informacji to także „wylęgarnia konfliktów”. Tak się dzieje, gdy obywatele nie posiadają wiadomości o posiedzeniach, sesjach, konsultacjach, spotkaniach, czy wydarzeniach, o których chcieliby wiedzieć, bądź wziąć udział. Dariusz Kraszewski zaznaczył tutaj, jak ważna jest przy tym wszystkim informacja zwrotna. 

– Wbrew pozorom mieszkańcy się angażują. Lubimy mieć wpływ na podejmowane decyzje. Bardzo złą praktyką jest brak odpowiedzi. Często organizowane konsultacje odbywają się tak, że uczestnicy nie otrzymują żadnej informacji zwrotnej. Nie wiedzą, czy ich zdanie wzięto pod uwagę, czy przyjęto te propozycje, czy też odrzucono. A jeżeli odrzucono, to dlaczego. To bardzo istotne. Bez takiej informacji zwrotnej mieszkańcy niezwykle szybko się zniechęcają – wyjaśniał Dariusz Kraszewski. 

Długo dyskutowano nad przejrzystością dokumentów dla mieszkańców. Czy obecny model publikowanych informacji, np. o uchwalonym budżecie gminy, jest zrozumiały dla mieszkańca? fot. Piotr Chistowski / zKaszub.info

Przykład budżetu, jako informacji jasnej dla każdego

Podczas spotkania, przykładowe sposoby informowania mieszkańców, przedstawiono na podstawie wiadomości o uchwalonym budżecie poszczególnych samorządów. Jak zaznaczano, dla mieszkańca, informacja w tabelce pełnej cyfr nie jest przejrzysta i jasna. Nierzadko jest także po prostu niezrozumiała. Możliwością, aby w sposób jasny przekazywać informację są infografiki. Jak podkreślano na debacie, przykładem do naśladowania jest w tym temacie m.in. gmina Słupsk, która w informacji do mieszkańców właśnie tak przedstawiła budżet gminy. 

Na spotkaniu, jako dobrą praktykę przedstawiono infografiki przygotowane przez Słupsk

Jednak już w trakcie dyskusji, zauważono, że infografika często jest informacją ogólną. Nie podającą szczegółów. Osoba zainteresowana, zachęcona taką infografiką sięgnie po dokument, jakim jest uchwalony budżet gminy. Tutaj głos zabrał obecny Tadeusz Moryń, Przewodniczący Towarzystwa Miłośników Kartuz. Mówił o tym, jak samorządy mogą taką informację nakierowywać w sposób subiektywny, zawsze „na plus”. Przedstawiciel Fundacji Batorego wyjaśnił jednak, że trzeba rozgraniczyć – informację i dostęp do niej, a jej interpretację, która zależy od poziomu wiedzy, własnej opinii i doświadczenia. Istotne jest, aby ten dostęp do danej informacji był. Głos w tej sprawie zabrał także Andrzej Pryczkowski.

– Nie jest potrzebna informacja. Jest potrzebna rzetelna informacja. Nie ma czegoś takiego, jak informacja niezależna. Na ile jest ona zależna i przez kogo, na tyle jesteśmy sterowani. To jest problem – komentował Andrzej Pryczkowski. 

Wiele głosów, opinii i wniosków... Organizatorzy zapowiadają, że nie jest to ostatnie tego typu spotkanie w Kartuzach fot. Piotr Chistowski / zKaszub.info
Wiele głosów, opinii i wniosków… Organizatorzy zapowiadają, że nie jest to ostatnie tego typu spotkanie w Kartuzach fot. Piotr Chistowski / zKaszub.info

 

Kolejny krok – Rady Młodzieżowe!

Podczas spotkania, zarówno Dariusz Kraszewski, jak i przedstawiciele Stowarzyszenia „Otwarte Kaszuby”, podkreślali jak ważnym w dobrym działaniu samorządów jest aktywizowanie i słuchanie głosu mieszkańców poprzez rady seniorów, rady młodzieżowe i rady osiedli. W powiecie kartuskim obecnie działają dwie rady młodzieżowe – w Chmielnie oraz Żukowie, ale ani jedna rada seniorów. Zasygnalizowano także potrzebę stworzenia rad osiedli m.in. w Kartuzach. 

– Wielki wkład w aktywność mieszkańców ma władza gminy. To właśnie wsłuchując się w potrzeby mieszkańców oraz wspierają inicjatywy oddolne można zaktywizować mieszkańców – wtrącił Tomasz Belgrau. 

O budowaniu społeczeństwa obywatelskiego mówił również radny powiatowy Mirosław Szutenberg. Podkreślił, że mamy mądre społeczeństwo, które potrafi pokazać „czerwoną kartkę”, gdy samorządowiec nie spełnia należycie swojej roli. 

Pierwsze tego typu spotkanie. Nie ostatnie

Na spotkaniu pojawili się przedstawiciele władz samorządowych oraz osoby z doświadczeniem w pracy w samorządzie: Mirosław Szutenberg – radny powiatu kartuskiego, Andrzej Pryczkowski i Andrzej Bystron – przedstawiciele Rady Miejskiej w Kartuzach oraz Brunon Cirocki – radny gminy Chmielno, a także Tomasz Belgrau – były wiceburmistrz Kartuz. Nie zabrakło również przedstawiciele organizacji pozarządowych oraz samych zainteresowanych tematem mieszkańców.

– Dyskusja była bardzo merytoryczna i skończyła się szeregiem ważnych wniosków, takich jak konieczność wprowadzenia kolejnych standardów transparentnego samorządu, instytucji partycypacji obywatelskiej oraz wsparcia partycypacji społecznej. O szczegółach będziemy informować w najbliższych tygodniach – obecnie planujemy przygotowanie gotowych rozwiązań, które mogłyby zostać wdrożone. Bardzo dziękujemy Wam za wspaniałą frekwencję. Zgodnie z sugestią uczestników spotkania, już zabieramy się do planowania kolejnego wydarzenia na temat strategicznego podejścia w zarządzaniu samorządem – przeczytaliśmy na stronie stowarzyszenia tuż po debacie. 

Organizatorem było Stowarzyszenie „Otwarte Kaszuby”. 

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*