Stężyca. Tomasz Brzoskowski: „Dążymy do pewnego rodzaju perfekcji…”

Stężyca. Tomasz Brzoskowski: „Dążymy do pewnego rodzaju perfekcji…”

Z wójtem Stężycy Tomaszem Brzoskowskim, między innymi o tęsknotą za wielkimi imprezami, z jakich słynie gmina w całej Polsce oraz […]

Z wójtem Stężycy Tomaszem Brzoskowskim, między innymi o tęsknotą za wielkimi imprezami, z jakich słynie gmina w całej Polsce oraz o tym, jak zmieni się w przeciągu najbliższych kilkunastu lat rozmawiał Andrzej Baranowski.

Andrzej Baranowski: Za nami specyficzny dla wszystkich rok 2020. Jaki był to czas dla stężyckiego samorządu?

Reklamy

Tomasz Brzoskowski: Rzeczywiście, był to specyficzny rok, równoznaczny z nowymi wyzwaniami i doświadczeniami dla samorządów. Musieliśmy nauczyć się, jak zachowywać się w pandemii, jednak trzeba było temu sprostać. Mimo to rok 2020 gmina Stężyca zakończyła z nadwyżką w budżecie. Udało nam się zrealizować wszystkie inwestycje, które zaplanowaliśmy. Ruszyliśmy z budową boisk, biblioteki, wykonaliśmy również „kilka” kilometrów dróg. Został także wykonany duży projekt kanalizacyjny, łącznie z infrastrukturą drogową. Podjęliśmy decyzję o zakupie z własnych środków urządzeń medycznych dla szpitali w Kartuzach i Kościerzynie. Wdrożyliśmy też program, dotyczący dopłacaniu seniorom do leków. Rozstrzygnęliśmy przetarg na budowę szkoły w Stężycy. W kwietniu bieżącego roku rozpoczynamy budowę, jeżeli tylko warunki na pozwolą. Wiosną ruszamy też z budową sal gimnastycznych w Klukowej Hucie i Kamienicy Szlacheckiej. Co więcej, w roku 2021 prawie 20 kilometrów lokalnych dróg pójdzie do odnowy, bardzo się z tego cieszymy. Realizować będziemy też kolejny etap budowy ścieżek rowerowych, mam tutaj na myśli Borucino. Przymierzamy się także do budowy ostatniej świetlicy w naszej gminie, brakuje jej tylko w jednej wsi. Wybudowanych i wyremontowanych jest ich już 15. W ubiegłym roku wykonaliśmy też 7 kilometrów wodociągów, a ponadto nabyliśmy między innymi łodzie motorowe na rzecz ochrony przeciwpożarowej. Uzyskaliśmy również pozwolenie na budowę strażnicy w Gołubiu. Przetarg na tę strażnicę będzie ogłoszony jesienią 2021 roku. Plan działań jest rozpisany do 2023 roku. Będzie też sukcesywnie przygotowywać się do nowej perspektywy unijnej.

A.B.: Istotną sprawą są również sukcesy stężyckiej drużyny piłkarskiej, prawda?

T.B.: To prawda, jako gmina wyróżniamy się pod tym względem. W zakresie sportu i rekreacji dużo się u nas dzieje. Oprócz nowego zespołu kaszubskiego, który uruchomił się w zeszłym roku, odnosimy również sukcesy w siatkówce. Nasi „juniorzy” zdobyli bowiem wicemistrzostwo Polski. Pozostałe grupy ze Stężycy dochodzą do półfinałów lub ćwierćfinałów. Oczywiście nasza drużyna piłkarska funkcjonuje bardzo dobrze, rozwija się w bardzo zadowalającym tempie. Dążymy do pewnego rodzaju perfekcji, chcemy aby dzieci i młodzież miały u nas pełne zaplecze do uprawiania ulubionych dyscyplin sportowych. Jakie sukcesy sportowe przyniesie nam ten rok? Zobaczymy, czas pokaże. Widać, że niestety różnie się nam życzy. Różnie nam życzą różne media, ale najgorsze jest to, że mija to się z prawdą. Szerzej nie chciałbym tego komentować, bo nie będę się wypowiadał na temat dziwnych spostrzeżeń.  Zamierzamy w dalszym ciągu skupiać się na rozwoju dzieci i młodzieży. Dodam, że do naszej gminy sprowadza się bardzo wielu ludzi, to bardzo dobra „specyfika” tej części Kaszub. Cieszę się z tego, myślę że nasz region będzie swego rodzaju wzorcem dla całego kraju, a to dlatego, że mamy tutaj zaradnych mieszkańców. Tak to już jednak jest, że czasami jesteśmy poddawani krytyce czy ocenie.

A.B.: Jak jako wójt Stężycy oceniłby Pan współpracę gminy ze starostwem kartuskim?

T.B.: Chcę podkreślić, że ze starostą kartuskim Bogdanem Łapą mamy bardzo dobrą współpracę. Osobiście bardzo cieszę się z tego, że będziemy wspólnie realizować dużą inwestycję drogową, czekamy tylko na ostateczne decyzje, dotyczące dofinansowania. To będzie naprawdę kawał dobrej roboty i kawał dobrego projektu, do którego dobrze się przygotowaliśmy. To w połączeniu z innymi drogami powiatowymi oraz drogami gminnymi da bardzo wyraźny, pozytywny efekt.

A.B.: Stężyca znana jest również jako „kaszubska stolica disco-polo” dzięki organizacji ogromnych imprez o tym charakterze. Biorąc pod uwagę wydarzenia w minionym roku 2020, czy brakuje Panu jako wójtowi tych imprez?

T.B.: Oczywiście że tak, generalnie brakuje mi wydarzeń kulturalnych. Powiem więcej, brakuje mi spotkań z ludźmi. Oczywiście przyjmuję ludzi w swoim gabinecie, pomimo panującej pandemii koronawirusa nawet 10 lub 15 osób dziennie, ale brakuje spotkań w szerszym gronie, zebrań strażackich, spotkań z przedstawicielkami KGW czy z seniorami. Tego rodzaju spotkania wypełniają życie społeczne i samorządowe w gminie, ich brak powoduje pustkę. Czuje się, że samorząd nie do końca funkcjonuje pełną parą, czyli tak jak powinien. Co do imprez, to myślę że wielu mieszkańcom Stężycy ich brakuje. Wierzę jednak, że wreszcie doczekamy się happy endu, wszyscy się zaszczepimy i będziemy zdrowi. Tego w obecnej sytuacji należy wszystkim życzyć. Liczę, że już niedługo wspólnie będziemy się bawić na stężyckich imprezach.

A.B.: Jak ocenia Pan swoją współpracę z Radą Gminy Stężyca?

T.B.: Rewelacyjnie, bardzo dobrze! Na posiedzeniach komisji radni konstruktywnie podchodzą do spraw, związanych z gminą. Na sesjach Rady Gminy również. Mam wspaniałego pana przewodniczącego, fantastycznych radnych. Każdemu wójtowi i burmistrzowi życzę takiej rady, takiego zrozumienia różnych spraw i tak merytorycznej dyskusji. Wiadomo, że nie zawsze we wszystkim się zgadzamy, ale ostatecznie darzymy siebie nawzajem zaufaniem. Nie chcę iść zawieść jako włodarz. Oni, podobnie jak ja, są wybrani przez mieszkańców do pełnienia tej funkcji, w związku z czym rozumiem ich potrzeby. Trzeba tak pracować, aby w każdej kadencji samorządowej zrobić coś dla każdej miejscowości w gminie.

A.B.: O Stężycy można śmiało powiedzieć, że „idzie do przodu jak burza”. Jaka więc będzie to gmina za kilkanaście lat?

T.B.: Już teraz można stwierdzić, że jest to gmina niesamowitych możliwości. Wpływa na to kilka czynników. Ludzie sprowadzają się do nas, nawet w zeszłym roku było prawie 700 transakcji, dotyczących nieruchomości. Poza tym decyzja o budowie obwodnicy metropolitalnej jest kapitalna z naszego punktu widzenia. Do wjazdu do węzła w okolicy Babiego Dołu będziemy mieli raptem 15 minut. Tym samym będziemy gminą świetnie skomunikowaną. Myślę, że za tym pójdzie nie tylko budownictwo mieszkaniowe, ale również przybędzie u nas firm. Pójdą za tym oczywiście nowe zadania dla gminy. Będziemy gminą w połowie turystyczną i mieszkalną, a w połowie okrytą zakładami pracy. Jestem pewien, że tak będzie.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*