Kartuzy. Mieszkańcy przeciwni zmianom w planie zagospodarowania przestrzennego nad Jeziorem Klasztornym Małym

Kartuzy. Mieszkańcy przeciwni zmianom w planie zagospodarowania przestrzennego nad Jeziorem Klasztornym Małym

Gorąca dyskusja na najbliższej sesji Rady Miejskiej w Kartuzach? Na to wygląda! Mieszkańcy Kartuz przesłali do rajców pismo, w którym sprzeciwiają się planom samorządu wobec dwóch działek, położonych nad Jeziorem Karczemnym Małym. „Dlaczego po raz kolejny chce się zadowolić prywatnego inwestora, a nie myśli się o nas – mieszkańcach Kartuz?” – pytają.

Nadchodząca wielkimi krokami sesja Rady Miejskiej w Kartuzach, zaplanowana na 31 marca, zapowiada się interesująco. Mieszkańcy Kartuz wysłali do radnych pismo z prośbą o niepodejmowanie uchwały, dotyczącej przystąpienia do miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dwóch działek, położonych w rejonie Jeziora Klasztornego Małego w Kartuzach. Mieszkańcy zaznaczają, że ze zdumieniem zareagowali na plany kartuskiego magistratu względem przedmiotowego terenu.

-Sprawa ta jest bardzo kontrowersyjna i była już przedmiotem szerokiej dyskusji. Wydawało się, że ponad rok temu udało się tę sprawę rozwiązać, jednak teraz nagle z niewiadomych przyczyn znowu wraca się do koncepcji budowy dużego osiedla w szczycie pandemii, gdzie niemożliwe jest odbycie rzetelnych konsultacji z nami – piszą mieszkańcy Kartuz. – Jesteśmy wielce zaniepokojeni kolejną próbą zmiany sposobu zagospodarowania terenów otaczających jezioro Klasztorne Małe, które jest sprzeczne z polityką ochrony tego jeziora. Od zawsze teren ten był ściśle chroniony, co znajduje potwierdzenie w aktualnie obowiązującym miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego z 2009 roku.

Reklamy

Zaniepokojeni mieszkańcy podkreślają, że żaden z nich nie wnosił o zmianę planu zagospodarowania sprzed 12 lat. Zarzucają też samorządowi chęć zadowolenia prywatnego inwestora, a także podejmowanie decyzji bez jakichkolwiek konsultacji społecznych. Tym samym proszą radę o wstrzymanie się z debatą na ten temat, przynajmniej do czasu zakończenia pandemii.  Jak informuje kartuska radna Aleksandra Pruszak, pod pismem podpisały się 42 osoby. Do sprawy wrócimy niebawem. Pismo mieszkańców Kartuz publikujemy poniżej.

pismo_sprzeciw_mieszkancow

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*