Decyzja kartuskiego sanepidu, dotycząca grzywny dla „Pretekstu” w wysokości 20 tys. zł, narusza podstawowe prawa obywateli i przepisy konstytucji RP – tak stwierdził Wojewódzki Inspektor Sanitarny, uchylając karę, jaką miał zapłacić kartuski pub. Tym samym lokal wygrał batalię, jaką toczył od wielu miesięcy.
Dobra wiadomość dla sympatyków „Pretekstu” – kartuski pub od soboty wznawia działalność! Taką informację podano na Facebookowej stronie lokalu.
„Paszporty szczepionkowe to kolejny krok do segregacji społeczeństwa” – twierdzi Leszek Okroj, który właśnie utworzył na Facebooku wydarzenie, w którym można zadeklarować swój udział w organizowanym przez niego marszu przeciwko pandemicznym restrykcjom. Wydarzenie odbędzie się już za tydzień w sobotę w Kartuzach.
„Branżę klubową przedstawiono jako opętanych chęcią zysku ludzi, którzy całkowicie negują istnienie wirusa…” – mówi Krzysztof Łukowicz ze „Strajku Przedsiębiorców” w odniesieniu do ostatniego reportażu „Superwizjera”, w którym nawiązano do spotkań sympatyków partii, odbywających się w całej Polsce. Przypomnijmy, że podobne spotkania odbyły się w kartuskim „Pretekście” i sierakowickiej dyskotece „Wesele”. Dziś nadal nie wiadomo, kiedy rząd umożliwi branży klubowej normalne funkcjonowanie. Tymczasem straty przedsiębiorców z tego sektora są ogromne.
Nie było Pary Młodej, nie było wesela. Była za to trumna, symbolizująca to, w jaki sposób rządowe zakazy wobec niektórych branż „dobiły” polskie przedsiębiorstwa.
„Jako klub nigdy nie negowaliśmy istnienia wirusa, natomiast nie zgadzamy się z bezprawnym łamaniem konstytucji i ograniczeniem funkcjonowania działalności gospodarczej” – czytamy w oświadczeniu kartuskiego „Pretekstu”, który poinformował o chwilowym zawieszeniu działalności.
W najbliższy weekend w kartuskim „Pretekście” znów spotkają się sympatycy Strajku Przedsiębiorców. Tym samym odwołany zostaje stand-up Kuby Dąbrowskiego. Pokłosiem minionego weekendu zaś, jak informuje Krzysztof Łukowicz ze Strajku Przedsiębiorców, jest zawiadomienie na policjantów, którzy przez kilka godzin patrolowali pod kartuskim lokalem i legitymowali wchodzące tam osoby. „Zachowanie policjantów było nadużyciem urzędniczym” – komentuje.
Koniec działalności z przytupem? Na to wygląda. Właściciel popularnych dyskotek „Wesele”, w związku z brakiem możliwości prowadzenia swoich klubów od wielu miesięcy, postanowił udostępnić lokal w Sierakowicach… na potrzeby organizacji prawdziwego wesela. Jednocześnie nieoczekiwanie poinformował o zamknięciu działalności. Ostatnia impreza w jednym z jego klubów, niestety zamknięta, ma być swego rodzaju alarmem dla polskiego rządu, co zrobił z polską gospodarką, ograniczając prowadzenie firm.