„Dialogi z czarnym Platonem”, I. Bińczycka-Kołacz – Przeczytane #5

„Dialogi z czarnym Platonem”, I. Bińczycka-Kołacz – Przeczytane #5

Bohaterką powieści „Dialogi z czarnym Platonem” jest Renata, doktorantka filozofii, która jest ustatkowaną singielką mieszkającą ze swoim psem, Platonem…

Bohaterką powieści „Dialogi z czarnym Platonem” jest Renata, doktorantka filozofii, która jest ustatkowaną singielką mieszkającą ze swoim psem, Platonem. Dialogi, chociaż stosowniej byłoby je nazwać monologami, z psem zastępują jej „prawdziwe” relacje międzyludzkie. Kobieta uważa, że samotność jej nie przeszkadza, ba, dzięki temu, że jest sama może piąć się po szczeblach kariery, nie będąc od nikogo zależną. Nie utrzymuje kontaktu z rodziną mieszkającą na małej wsi na Kaszubach. Życie Renaty diametralnie zmienia się w chwili, gdy musi zapewnić opiekę siostrzeńcowi, 4-letniemu Piotrusiowi. Jej siostra, ciężko chora na białaczkę, umiera w szpitalu i pozostawia syna bez opieki. Bohaterka musi pogodzić wychowywanie siostrzeńca z pracą naukową. Dodatkowo znajduje w rzeczach siostry anonimowy dziennik pisany przez chorego mężczyznę, który może okazać się jej bratnią duszą. Zafascynowana czyta potajemnie dziennik i jednocześnie nawiązuje przyjaźń z kolegą z jej rodzinnej wsi. W jednym czasie w życiu bohaterki rozgrywa się wiele wydarzeń, a my możemy obserwować słuszność jej wyborów.

W tym miejscu rozkręca się akcja powieści, a tematyka rozpościera się wokół wielu trudnych i niewygodnych tematów – początkowo dotyczą one kwestii samotności, trudności w utrzymywaniu przyjaźni z osobami niegdyś nam bliskimi, zahaczają także o brak wsparcia w najbliższych. Autorka, Iwona Bińczycka-Kołacz, porusza problematykę alkoholizmu w rodzinie (ojciec Renaty jest alkoholikiem) i jego wpływ na całą rodzinę, nie tylko na osobę uzależnioną. Kolejnym ważnym tematem jest problem przeszczepów – mężczyzna piszący dziennik, nieuleczalnie chory na nerki, zwraca uwagę na fakt, iż w Polsce przeprowadzanych jest bardzo mało przeszczepów rodzinnych. Dawcy nerek mogą być spokrewnieni z pacjentem, ale w rzeczywistości rzadko się na to decydują. Ważna jest profilaktyka i akcje informujące o tym, że można zostać dawcą organów i krwi. W powieści pojawiają się także wątki zdrady w związku i trudności z pogodzeniem sobie z odejściem bliskiej nam osoby. Stale powraca też motyw adopcji siostrzeńca, który został porzucony przez patologicznego ojca. Autorka skrupulatnie opisuje konsekwencje wyborów Renaty i zostawia czytelnikowi pole do oceny.

Reklamy

Pomimo trudnej problematyki poruszanej w „Dialogach z czarnym Platonem”, jest to powieść napisana „w lekkim tonie”. Wielowątkowo zbudowana historia wciąga i jest to niewątpliwy plus tej publikacji. Niestety, ta pozycja posiada też kilka minusów.

Nie rozumiem, dlaczego autorka zdecydowała się na wklejenie 3 autorskich wywiadów do treści książki. W pozycji są one przedstawione jako wywiady przeprowadzone przez przyjaciółkę Renaty do poczytnego czasopisma, ale w przypisie otrzymujemy informację: „Wywiady umieszczone w tej powieści, (…), napisała Iwona Bińczycka-Kołacz w latach 2015-2016, zatem niektóre informacje w nich zamieszczone są nieaktualne!”. Mamy rok 2019, czy rzeczywiście należało sztucznie „pompować” objętość powieści poprzez dodanie nieaktualnych już wywiadów? Jeżeli natomiast chodziło o chęć wyróżnienia autorki, to wydawnictwo zamieszcza obszerny biogram, z którego można wywnioskować, iż autorka spełnia się na wielu płaszczyznach: jako mama, pisarka, doktorka nauk humanistycznych, nauczycielka i radna.

Kolejny zabieg, początkowo ciekawy, to wplatanie ważniejszych cytatów z historii filozofii do tekstu. O ile zgrabnie wplecione zdanie filozofa może nakłonić czytelnika do własnych filozoficznych poszukiwań, o tyle przesadne nagromadzenie oderwanych od całości cytatów mnie chwilami przytłaczało. Miałam wrażenie, że bohaterka próbuje na każdym kroku pokazać swoją sumienność i perfekcyjność w poznawaniu kwestii filozoficznych; niestety, odebrałam to jako wywyższanie się nad osobami mniej wykształconymi od niej, w szczególności nad jej rodziną zajmującą się gospodarstwem na wsi.

Renata mimo wszystko jest ciekawą bohaterką, którą warto pozna, a samą powieść najlepiej „odrzeć z płaszczyku” stereotypów i uogólnień. Książkę czyta się szybko i skłania ona do przemyśleń, nie tylko filozoficznych, ale także tych dotyczących radzenia sobie z problemami, które na codzień mogą nas dotyka.

Aleksandra Gesella



Opis od wydawcy:

Historia, która się nie śniła filozofom…

Renata, pochodząca z małej wsi na Kaszubach studentka filozofii, żyje beztrosko, a kolejne dni upływają jej na pisaniu doktoratu i opiece nad psem. Nic nie zapowiada przełomu w jej życiu, aż do momentu gdy dziewczyna niespodziewanie zostaje… mamą czteroletniego chłopca, synka jej śmiertelnie chorej siostry. Przerażona macierzyńskimi obowiązkami, wie, że nie może się poddać. A to dopiero początek serii zaskakujących wydarzeń, jakie przygotował dla niej los! Wkrótce bowiem Renata poznaje historię tajemniczego mężczyzny, która nie pozwala jej opędzić się od myśli, że oto gdzieś, hen daleko, żyje jej bratnia dusza. Ktoś, kto mógłby ją zrozumieć jak nikt inny na świecie… Ale czy rzeczywistość okaże się równie fascynująca jak opowieść, która tak zauroczyła Renatę?

Głośny dźwięk telefonu przyspieszył oddech Reni. Czuła, że krew dudniąca w uszach zaraz eksploduje i rozsadzi jej bębenki. Jeszcze raz z niedowierzaniem spojrzała na zegarek. Ktoś dzwoni o tej porze? W ogóle ktoś do niej dzwoni? Niby kto?
– Cześć!
– Lidzia? – Renata oniemiała z wrażenia. – Witaj! Fajnie cię słyszeć.
– Nie odzywałam się długo, przepraszam.
– Zauważyłam. No cóż, różnie bywało, ale nie chowam urazy – odrzeka Renia.
– Cieszę się, że tak myślisz. Słuchaj, chciałam ci coś powiedzieć.
– Coś się stało? – Renata domyślała się, że coś musiało się stać, skoro po dwóch latach nieodzywania się siostra telefonuje do niej w środku nocy!

Iwona Bińczycka-Kołacz urodziła się w 1977 roku w Krakowie. Jest mamą dwójki synów. Autorka powieści „Znak Ostrzegawczy”, finalistka II edycji konkursu Literacki Debiut Roku Wydawnictwa Novae Res. Zadebiutowała w 2013 roku opowiadaniem „Dziewczyna w Kożuchu”. Doktor nauk humanistycznych, absolwentka Uniwersytetu Pedagogicznego, nauczycielka języka polskiego, pomysłodawczyni i koordynatorka Małopolskiego Biegu Drogą św. Jakuba. Jest autorką wielu artykułów w czasopismach lokalnych i ogólnopolskich. Zaangażowana w działalność społeczną – od 2018 roku radna Gminy Michałowice (woj. małopolskie).

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*